poniedziałek, 2 stycznia 2017

Wacek wita

Jeszcze jeden wpis z Wacusiem. Tu tego nie widać, ale to seria zdjęć Wacusia myjącego się pod bieżącą wodą w umywalce. ;) Wacuś bardzo to lubił.

Adoptowałam go z zoologika, gdzie inne szczury się nad nim znęcały. Dziewczyny, które tam pracowały, starały się mieć Wacka ciągle ze sobą, nosiły go w kieszeniach, nadały mu to piękne imię. ;> I znalazły mu mnie. Moje stado Wacka przyjęło jak swojego. W moim smashu na pewno się jeszcze pojawi. ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!