środa, 31 maja 2017

Kolczyki orientalne cz. 2

Zrobiłam drugą parę kolczyków orientalnych. Załamania już mi się ni robią i kompletnie nie wiem dlaczego, szyję cały czas tak samo. ;)

Niestety w zestawie były różne koraliki. Te  spiralce na dole są różne, jeden jest krótszy od drugiego - już takie dostałam od Inspirello. Przykro, bo już nie będę mogła tych kolczyków sprzedać, akurat jak mi wyszło. :( Poza tym już takie mam, tylko granatowe, nie zatrzymam drugich takich samych. Gdyby gdzieś się dało dostać te koraliki benzynowe łezki i oliwki, już dawno robiłabym kolejne pary.





A tak wygląda nitka, którą się szyje. żeby było weselej, w realu jej do tego nie widać. :(



niedziela, 28 maja 2017

Amen

Pierwszy wpis do nowego, czwartego już, smasha. Amen z tyłu to jedna z figur należących do skali hipermobilności (i zespołu hipermobilności). Loui Jover wykonał taki śliczny obrazek z tym motywem, musiałam zrobić wpis o tym. Postanowiłam też sobie więcej pisać w smashu - tym razem o depresji i muzyce.

W dacie wytłoczone 2 myślniki. To kolejny objaw demencji - już po kilku sekundach zapominam, co robiłam przed momentem. Zapomniałam, że 5s wcześniej już wytłoczyłam myślnik.


czwartek, 25 maja 2017

Ikona

Niektórzy się mogą zdziwić, widząc tę ikonę. Tak, jestem niewierząca. Ale lubię ikony. Tę zrobiłam dla siebie. Nie ma żadnych atrybutów świętości, więc w zasadzie może to był każda kobieta. To mój pierwszy obrazek z cyrkoniami. Nie wiedziałam o tym, kupując zestaw, ale teraz widzę, że to pięknie do ikony pasuje. żałuję, że nie umiem zrobić telefonem dobrego zdjęcia, żeby było widać ten błysk. 





TUSAL 2017

Od poprzedniego miesiąca sporo przybyło. Dużo nitek - koralikowych i monofilowych. To, co mi zostało po niciach koralikowych - jak się to nazywa? To coś, na co się je nawija? ;) Trochę filcu. Jak tak dalej pójdzie, to na rok mi ten słoik nie wystarczy. ;)


środa, 24 maja 2017

Kolczyki orientalne

Zabrałam się za kolejne kolczyki, te robiłam po raz pierwszy i powiem Wam, że okazały się łatwiejsze niż te, od których się zwyczajowo zaczyna. Owszem, więcej roboty i dłużej się je robi, ale są łatwiejsze, zwłaszcza że dopiero w filmiku o nich instruktorka powiedziała, jak wszywać sznurki z tyłu! Po prostu wbijamy igłę pomiędzy sznurki! Nie można było tego powiedzieć od razu?

Nie ma też wyjaśnienia, co robić, żeby sznurki na zakrętach się nie marszczyły. Oba kolczyki szyłam tak samo, czyli po kole, a mimo to jeden pomarszczony, drugi nie. No to jak robić, żeby się nie marszczyło?

Tu też koraliki na styk. Więcej było tylko tych małych szarych, nb. były za małe! W filmiku są większe koraliki!

No i znowu nie podobają mi się bigle. Ich się nie da założyć w ogóle, przez nie nie noszę poprzednich kolczyków. Zamówię inne, jak będę mieć kasę, a te może ktoś inny weźmie.

Pierwszy kolczyk wyszedł raczej słabo, ale drugi już IMHO przyzwoity. Gdyby zawsze tak wychodziło, byłoby świetnie.


Jeśli kogoś ciekawi, jak takie kolczyki wyglądają z tyłu, to proszę. Podkleja się filc. Nie mam kleju do butów, użyłam E6000.


Gdyby ktoś wiedział, gdzie można kupić takie duże kolorowe pastylki 20 mm, to proszę o cynk! I oliwki też! :)



wtorek, 23 maja 2017

Bransoletka

Zabrałam się za moją pierwszą sutaszową bransoletkę. Jest gotowa, ale bez zapięcia, bo doszłam do wniosku, że ma słabe zapięcie w komplecie. Chcę kupić jakieś inne, mocniejsze, metalowe, może z krótkim łańcuszkiem i karabińczykiem.

Bransoletka jest lekko krzywa, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Nie jestem robotem, i tak cieszę się, że w ogóle byłam w stanie ją zrobić, bo łatwo nie było. Nadal nie widzę tej żyłki, w dodatku pod lupą widać, że znowu się gdzieś zaplątała i wystaje. Kilka razy nitka się urwała, musiałam kombinować.

Używałam gotowego kitu z Inspirello wszystko ok, tylko koraliki wyliczone co do jednego. Jak mi jeden upadł, to musiałam na klęczkach szukać, bo by mi zabrakło. Wszędzie indziej w innych robótkach koraliki są z takim naddatkiem, że nawet jak mi się wysypują hurtowo, to nie zbieram, tylko macham ręką, bo i tak mi zostanie. Rozumiem, że tam to koraliki 2 mm, a tu 4 mm, więc droższe, ale ze 3 więcej na każdy kolor mogliby przecież dać.





Zamówiłam inne zapięcie, bo to z zestawu było IMHO za słabe. Szkoda by mi było zgubić tę bransoletkę!




poniedziałek, 22 maja 2017

Kolczyki na prezent

Nic nie robię od jakiegoś czasu, bo nasiliła mi się depresja. Czarny scenariusz - leżenie i gapienie się w sufit - zrealizował się niestety.

Te kolczyki wymordowałam. Dosłownie.  Czy ktoś ma jakiś sposób, żeby ta żyłka była widoczna? Nie widać, gdzie jest, zawija się, a potem się okazuje, że jest gdzieś na wierzchu, a nie spruję przecież wszystkiego, żeby ją zdjąć. Barwić ją jakoś tymczasowo czymś? Nie wiem, jakie sposoby mają rękodzielniczki, nie dzielą się tym. Dopóki nie będę widzieć żyłki, nie będę tego robić lepiej. :/ Dodam, że z nitką do koralików nie ma w ogóle takich problemów i jakość kolczyków natychmiast się poprawia. Czy istnieje przezroczysta nitka do koralików?



wtorek, 16 maja 2017

Paw

Skończony! Haft koralikowy to mój ulubiony. Już się tego nie mogłam doczekać, dlatego w ostatnich dniach nie robiłam nic innego. ;) Przesadziłam mocno, teraz ból jest koszmarny i nie mogę zacząć nic nowego. Trzymajcie kciuki, żeby szybko przeszło!




Zgłaszam go do wyzwania Art Piaskownicy ;)



poniedziałek, 15 maja 2017

SALowy paw

Ostatnio nie mam siły na nic poza haftowaniem pawia, mam już ponad połowę. Doszłam już do momentu, kiedy zabrakło mi koralików w pudełeczku i mam tylko wszystkie razem wysypane na spodeczek - to te, które mi się niedawno wysypały i pomieszały, zbierane z biurka. Te, które spadły na podłogę, przepadły.




Wbrew pozorom wcale źle mi się ich z tego talerza nie bierze. Igłę mam krzywą, więc nabiera się w miarę wygodnie. Mam tylko problem z odróżnieniem zielonych, tak wysypane wyglądają identycznie.

Dziś haftuje się wyjątkowo ciężko. Hipotonia silniejsza niż zwykle, nie mam siły przebić materiału igłą. Wpycham igłę palcem, bokiem palca, bo opuszki są za delikatne. Ręce mi drżą, więc ciężko trafić w kropkę na materiale. Ruchy mimowolne od wczoraj też nie dają mi spokoju. Wyobraźcie to sobie - nawlekacie koralik, bach, ruch mimowolny zrzuca go z igły i jednym ruchem wysypuje wszystko z pudełeczka. Nawlekacie igłę - ruch mimowolny nagle wbija Wam ją z całą siłą w palec, wchodzi spora część igły. Ruchy mimowolne nie są delikatne tak jak drżenie. One się odbywają z całą siłą, jakie ma ciało. Dlatego urazy są zwykle mocne, Tą igłą się raczej nie skaleczę, tylko wyjdzie np. z drugiej strony palca - to jest taka siła, jakiej się na co dzień nie ma. Wczoraj przebiłam kciuka. Śladu nie ma, ale ból przeszkadza w trzymaniu igły, z czym i tak mam problem. Łapię igłę kilkoma palcami, więc się wygina.

niedziela, 14 maja 2017

Kilka ostatnich

Niedawno skończyłam smasha nr 2, a teraz kończy mi się smash nr 3 - obydwa prowadziłam równolegle. ;) Została mi jedna strona. A dziś kilka ostatnich, lekkich, łatwych wpisów.






sobota, 13 maja 2017

Afremov

Nareszcie skończony! Jednak seller okazał się porządnym człowiekiem i dosłał mi brakujący kolor. ;)
Robiłam zdjęcie w cieniu, a i tak wychodzi jakieś przepalone.


piątek, 12 maja 2017

Metryczka do wymian

Jeszcze nie brałam udziału w wymianach, ale jak już zacznę, to będę miała z głowy. Zasady zabawy można zobaczyć tutaj




1. Nick/imię

Daga/verdiana/vrediana/(P)otworki - to zależy gdzie :)

2. Co najchętniej przygarnęłabyś? Jakie techniki podziwiasz?

Nie jestem wybredna, lubię tyle technik, że zadowolona będę pewnie ze wszystkiego. Najbliższe memu sercu są: scrapbooking, smashbooking, card making, decoupage, diamond painting, haft krzyżykowy i koralikowy, sutasz.

Bardzo lubię mixed media i chętnie przygarnę wszelkie przydasie mediowe. Lubię koronki, tasiemki, farbki metaliczne, zakładki (te zbieram :)), kartki, długie igły do koralików, nici, sznurki i inne przydasie do sutaszu, organizery, stemple, wykrojniki, zawieszki, półperełki.

Jeśli chodzi o haft krzyżykowy, to z powodu EDS haftuję jedynie na kanwie z nadrukiem 11 i 14 ct. Najbardziej lubię kanwę z nadrukiem 14 ct, ale ciężko dostać jakieś ładne wzory. Bardzo też lubię takie wzory na kartkę - oczywiście też z nadrukiem. Chętnie przygarnę pisaki do pisania po kanwie, muliny, igły.

Podziwiam też to, czego sama nie umiem wykonać - rzeczy szydełkowe czy filcowe, zwłaszcza filcowe maskotki i zwierzątka.

Nie przepadam za łapaczami kurzu.

3. Jakie techniki wykorzystujesz w swoich pracach? W czym jesteś najlepsza?
Właściwie mogłabym skopiować to,co napisałam wyżej. :-)

4. Trzy ulubione kolory to...

Niebieski, fioletowy, turkusowy - i wszystkie pomiędzy. 

5. Kolory, których nie noszę/nie lubię to...

Pomarańczowy, żółty, czerwony. Aczkolwiek czasami też po nie sięgam.

6. Czy lubisz dostawać przydasie? Jeśli tak, to jakie?

Bardzo lubię! Trochę już wymieniłam wyżej. A poza tym na mojej wishliście mam takie przydasie:

- blender ZIG
- blender Kuretake
- dyspenser do taśmy klejącej dustronnej
- gelatosy, zwłaszcza metaliczne i ditress crayons
- taśmy piankowe, kostki dystansowe
- preparat antystatyczny
- fiksatywa
- Golden Glass Bead Gel
- wosk do zabezpieczania prac
- cracle paint
- farby Gensai Tambi
- akwarele Twinkling H2O
- posca pen, zwłaszcza szafirowy
- pisaki PITT Big Brush, zwłaszcza brązowy i czarny
- sharpie postr paints
- pearlmaker srebrny, fioltowy, zielony
- wykrojnik rękawiczki
- art stones w gessie
- Prills
- gesso Maimeri, rzadkie
- full adhesive post it
- trymer Fiskars
- Stickles stardust
- tear off palette
- temperówka do pasteli
- pisaki zmywalne
- papier Canson Marker
- maty magnetyczne
- liquid chrome marker
- Sansodor
- pędzelek do masek
- podwójne maski do tuszowania
- gumka dust free black i green
- gumka winylowa
- taśma kartonowo-gipsowa
- duży pędzelek języczkowy i do akwareli
- tekturki np. ramki
- fuse tool 

7. Czy nosisz biżuterię? Jeśli tak, jaką?

Noszę ortezy, więc z biżuterii pozostają mi jedynie kolczyki i wisiorki. Oraz splinty. Nie pogniewałabym się na jakieś ozdobne splinty. ;)

8. Czy masz jakiś ulubiony motyw, który przewija się np. w Twoim mieszkaniu, ubiorach?

Chyba nie mam. Poza kolorem niebieskim oczywiście. Ale bardzo lubię motyw ptaków, kwiatów, szczurów, psów (labrador!), zeberek. Lubię też motywy muzyczne.

9. Kawa czy herbata (jeśli tak, co lubisz, a czego nie)?

Zdecydowanie kawa fusiasta. Ale rozpuszczalną kawą i herbatą też nie pogardzę. Mam czasami fazę i na nie i wtedy piję białą albo zieloną herbatę smakową.

10. Ze słodyczy to ja najbardziej…

Ze słodyczy to raczej... słone. ;> Wolę chipsy - salsa, BBQ, paprykowe, cebulkowe. Ze słodyczy to czekolada, ale nie gorzka. Słodycz ma być słodka, jak sama nazwa wskazuje. Batoniki, czekoladki, ptasie mleczko, biała czekolada, galaretki, marcepan, chałwa też są super.

11. Czy ucieszyłaby Cię książka w paczce wymiankowej? Jeśli tak, jaki gatunek?

Bardzo! Kocham czytać! Może być sf i fantasy, polscy autorzy też. Najbardziej jednak lubię niebeletrystykę - eseje, wspomnienia, pamiętniki. Czytałam kilka tysięcy książek, więc tu wolałbym uzgodnić tytuł wcześniej. Znowu z powodu EDS mogę czytać prawie wyłącznie ebooki. Nie znoszę audiobooków.

12. Czy ucieszyłby Cię kosmetyk? Jeśli tak, to jaki?

Tak, i chętni wymienię się także używanymi, które nie podeszły albo podeszły, ale się już znudziły. Zamiast wyrzucać, można dać komuś do spróbowania. ;) Mam kolagenozę, cera ekstremalnie sucha, pożądany jest kolagen, witamina C, także kosmetyki dla pań 70+. Mam zbyt suchą cerę na kosmetyki dla pań w mim wieku, jest tak sucha, że wchłonie najcięższy krem migiem.

Nie przepadam za kosmetykami kolorowymi, bo się nie maluję. 

13. Chciałam jeszcze dodać...

Chciałabym dodać, że ucieszę się ze wszystkiego, ale sama lubię wiedzieć, co kto lubi, tak konkretnie, jak to możliwe. Szczerze, bez jakichś konwenansów. Mam ZA i nie czytam podtekstów. Nie domyślę się.

14. Urodziny mam 1 września, a imieniny 30 kwietnia. 

W dodatku możecie do mnie napisać!

Dagmara Gorczyńska
skrytka listomat
03-189 Warszawa

czwartek, 11 maja 2017

Herbaciano-kawowa

Lift kartki z Pinterestu. Specjalnie czekałam na te stemple, żeby zrobić tę kartkę.
Ale puder Agaterii nie jest perłowobiały, jak widać, tylko srebrny


Kartka 3D i kot

Kartka powstała spontanicznie. Jak zobaczyłam zestaw z jamnikiem 3D, to od razu wiedziałam, że to kartka dla Małgosi Piekarskiej i jej Frytki. ;) Wycinania było sporo, ale opłacało się, jamnior jak się patrzy. ;) Nie mam cienkich kostek, więc podklejałam pianką z ali.



A tu partial drill, kryształki okrągłe. Jest spory, 3 dni nad nim siedziałam. Trudność duża, bo prawie wszystkie kolory żółto-pomarańczowe, oprócz oczu.


poniedziałek, 8 maja 2017

niedziela, 7 maja 2017

Candy

Nie wiem, jak to możliwe, ale wygrałam chyba candy u Syliks. Miałam znowu szczęście! Tak jakoś wszechświat chyba postanowił umilić mi te nie za dobre ostatnie dni. Dziękuję!


***
No to z rozpędu biorę udział w jeszcze jednym candy - tym razem u Handmade by Ki. ;) Do zgarnięcia piękny tryptyk.

***
Biorę też udział w Candy u Craftanki!



Wczorajsze

Każde zdjęcie na tym zdjęciu jest ostre, a mimo to kilkanaście razy robiłam zdjęcie, bo ciągle wychodziło nieostro!
Mysza rządzi. 
To rzadkie przejawy mojego życia społecznego sprzed lat.


Bardzo lubię to zdjęcie. Cytat z piosenki Katarzyny Groniec pasuje idealnie. 




To planowałam zostawić, jak jest, ale nie wykluczam, że coś jeszcze dopiszę. :)


I dzisiejsze: