poniedziałek, 22 maja 2017

Kolczyki na prezent

Nic nie robię od jakiegoś czasu, bo nasiliła mi się depresja. Czarny scenariusz - leżenie i gapienie się w sufit - zrealizował się niestety.

Te kolczyki wymordowałam. Dosłownie.  Czy ktoś ma jakiś sposób, żeby ta żyłka była widoczna? Nie widać, gdzie jest, zawija się, a potem się okazuje, że jest gdzieś na wierzchu, a nie spruję przecież wszystkiego, żeby ją zdjąć. Barwić ją jakoś tymczasowo czymś? Nie wiem, jakie sposoby mają rękodzielniczki, nie dzielą się tym. Dopóki nie będę widzieć żyłki, nie będę tego robić lepiej. :/ Dodam, że z nitką do koralików nie ma w ogóle takich problemów i jakość kolczyków natychmiast się poprawia. Czy istnieje przezroczysta nitka do koralików?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!