czwartek, 6 lipca 2017

Kolczyki z owalem metalizowanym

Takie oto śliczne owale metalizowane dostałam od Inspirello zamiast innych monetek, których zabrakło. Ja co prawda źle się czuję w omegach, nie umiem ich robić, ale postanowiłam się przyłożyć do nauki i jednak je robić.

Tym razem wykorzystałam nici FireLine 6 LB Crystal. Nici są cudne! Prawie proste. I rzeczywiście się nie plączą. Mają też ten atut, że je widać, więc widać, co się robi, i czy nici gdzieś nie wystają. Niestety widać je też na sznurkach. Musiałam zmienić kolejność i dać na wierzch sznurek złoty, zamiast szafirowego, bo na szafirowym nici było widać, a na złotym nie. Nie wiem, jak ten problem rozwiązać niestety. Za żadne skarby nie wrócę już do tych wstrętnych pozwijanych niewidzialnych nici.

Drugi problem jest taki, że ciężko je nawlec. Trzeba spłaszczać koniec, bo inaczej nie przechodzą przez uszko igły, tylko się zaginają. To też wkurzające. Próbowałam igieł z otwartym oczkiem, ale one z kolei są potwornie tępe, nie wiem dlaczego!

Z omeg nie jestem do końca zadowolona, ale wyszły chyba najlepiej z tych, jakie robiłam - i to in plus. Jest nadzieja, że się nauczę. ;)





1 komentarz:

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!