środa, 16 maja 2018

TUSAL 2018


Na początek wrzucam nadal pusty słoiczek. Mimo wszystko nadal nie przyzwyczaiłam się do tego stanu - stanu bez craftowania. Na przełomie lipca i sierpnia przyjeżdża do mnie Maryla, może ona coś przełamie w tej kwestii. Rok temu przełamała moje nieczytanie książek papierowych, to może i brak craftowania przełamie. ;)

Mamy teraz Miesiąc Świadomości EDS, więc czytam też niewiele, bo jestem zajęta. Najpierw przez tydzień pisałam wywiad m. in. o chorobach ultrarzadkich, potem spisywałam nieprzystosowane miejsca w infrastrukturze Tarchomina (będą zgłaszane do naprawy). O samym EDS6a niewiele mogę napisać, bo już wszystko napisałam na blogu. To może wrzucę kilka memów na ten temat, zamiast się powtarzać. ;) Memy oczywiście można i trzeba rozpowszechniać. ;)















6 komentarzy:

  1. Pracowity miałaś czas.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że to moze głupio zabrzmi, ale takie memy bardziej informują niż suchy tekst.
    Mam nadzieję, że wrócisz do craftowania. Podobały mi się Twoje kartki :) Jesteś z Warszawy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, blogspot właśnie skasował mi komentarz. :/
      Memy się sprawdzają tylko w popularnych chorobach. W EDS6a niestety nie, bo ludzie nie wiedzą ani co to jest LH, ani co robi w organizmie, ani jakie to daje objawy, a samych objawów też nie znają i też je trzeba tłumaczyć. ;( Memy sprawdzają się jako uzupełnienie bloga, kiedy ktoś ogólnie zna temat, a moi czytelnicy go znają. ;)

      Nie masz pojęcia, jak bardzo już bym chciała wrócić do craftowania! To za długo trwa! A ja nawet nie wiem dlaczego, więc nie wiem, co zrobić, żeby to zmienić. ;(

      Tak, z Tarchomina. ;)

      Usuń
  3. Czekam i trzymam kciuki za siły i powrót w craftowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również czekam na nowe craftowe prace. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też czekam na Twoje prace :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!