Uwielbiam lajwy Ewy Hubki! Nawet jeśli mi nie wychodzi, tak jak
tym razem. ;> Z papierem ryżowym pracowałam pierwszy raz w życiu i faktycznie nie ma porównania do serwetek! Z serwetkami nie umiem pracować wcale. ;> Papier ryżowy jest wdzięczny. Niestety z masą to ja tylko foremki widzę. Samodzielne lepienie i uzyskiwanie pożądanych kształtów to już totalnie nie dla mnie. Bez foremki nie uzyskam niczego. Dlatego poprzestałam na jednej karcie, a drugą już zrobiłam normalnie - i wygląda znacznie lepiej. ;> Te cudne papierki to ITD.
Od dawna myślę o zrobieniu jakichś fajnych obrazków z papierami ryżowymi, trochę mediowych, albo chociaż poużywać ich jako teł. Uwielbiam to, że te papiery w ogóle się nie marszczą! Więc na pewno jeszcze coś popróbuję.
Biłam się z myślami, czy je wstawiać, bo lajw Hubki cudowny, a moje ateciaki wyjątkowo nie wyszły.
Może tę po lewej jeszcze przerobię. ;>
Teraz zdecydowanie lepiej. :)
Bardzo fajny efekt
OdpowiedzUsuńWspaniałe <
OdpowiedzUsuńSą czadowe! :D
OdpowiedzUsuń