Źle się dziś czułam, więc nie dałam rady zrobić zdjęcia, kiedy świeciło słońce, a jednak lampa do telefonu, która miała pasować do każdego modelu, nie pasuje do mojego, więc jest, jak jest. Jak będę miała przypływ gotówki, to zamówię light box. ;)
Słoiczek się zapełnia, przybyło ciemnych nitek. W najbliższym czasie będę robić haft koralikowy, więc raczej nic nie przybędzie w lutym. No ale jak mus, to mus. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!