środa, 31 maja 2017

Kolczyki orientalne cz. 2

Zrobiłam drugą parę kolczyków orientalnych. Załamania już mi się ni robią i kompletnie nie wiem dlaczego, szyję cały czas tak samo. ;)

Niestety w zestawie były różne koraliki. Te  spiralce na dole są różne, jeden jest krótszy od drugiego - już takie dostałam od Inspirello. Przykro, bo już nie będę mogła tych kolczyków sprzedać, akurat jak mi wyszło. :( Poza tym już takie mam, tylko granatowe, nie zatrzymam drugich takich samych. Gdyby gdzieś się dało dostać te koraliki benzynowe łezki i oliwki, już dawno robiłabym kolejne pary.





A tak wygląda nitka, którą się szyje. żeby było weselej, w realu jej do tego nie widać. :(



2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzięki! Ale jeszcze nie ma czego, pierwsze próby wychodzą jeszcze tak sobie, chociaż mnie akurat lepiej wychodzą trudniejsze wzory niż teoretycznie poste, od których się zaczyna.;)

      Usuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!