Jeszcze więcej zakładek - i to nie jest moje ostatnie słowo. :)
Pierwszą wykonałam z papierów GoScrap. Odczekały swoje przez kilka lat! Dodałam tylko trochę brokatu na kwiaty i digisa z kotem, który na mojej zakładce targa tapetę. :) Digis jest od Lizzy Love. Zabarwiłam go distressami na mokro. Dla ciekawych (pewnie sami autyści :)) napiszę, że kartka, która wystaje zza tapety, pochodzi z "Akt Danzigera" - słabego kryminału z zastraszającą liczbą błędów wszelkiej maści i żółtymi kartkami, które idealnie nadają się do scrapowania.
Druga zakładka została wykonana z papierów We Are 3. Digisy z kotami pochodzą ze Sweet November. Pokolorowałam je distressami na mokro, nanosząc tusz pędzelkiem. Takie kolorowanie okazało się idealne dla mnie, czyli dla osoby, która nie umie kolorować futra. :>
Obie piękne.
OdpowiedzUsuńKot wymiata.
Każda kolejna zakładka jeszcze piękniejsza.
OdpowiedzUsuńWspaniałe te zakładki Ci wychodzą, że też ja ich nie robię?! Powinnam zacząć, wiele z nich w bardzo prosty sposób można wykorzystać a mogą być uroczym dodatkiem czy też samym prezentem... Kociaki urocze.
OdpowiedzUsuńDla fanek kotów idealne, piękne
OdpowiedzUsuń