wtorek, 21 maja 2024

MerMay cz. 18

A tu znowu zonk, hahah! Włosy i rekin - tragedia! Ta syrenka jest dość duża, a mimo to nawet w okularach powiększających nie widzę włosów i nie wiem, gdzie kieruję czubek pędzelka markera. :/ A rekin to w ogóle szkoda gadać, jak się ma tylko 3 kolory do blendowania, to tak właśnie wychodzi. 

Mój dziadek hodował miniaturowe rekinki, pamiętam, jak w dzieciństwie to robiło na mnie duże wrażenie. Miał też piranie. Cały jeden pokój w domu był przeznaczony na gigantyczne akwaria. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!