sobota, 15 lutego 2025

Tag na wyzwanie

Na grupie Conjurer of Dreams jest Freebie Challenge. W lutym feebie to ta prześliczna dziewczyna. Zrobiłam tag 3D z shakerem. Tak pomalowałam czarną farbką, pod którą nałożyłam wzorki pastą strukturalną. Na wierzch nałożyłam złoty i fioletowy wosk. Napis ze ScrapLove.

Tag zgłaszam:
- Zbiorowisko Twórcze: tag #2
- Conjurer of Dreams: freebie challenge
- Conjurer of Dreams: AG challenge na blogu






czwartek, 13 lutego 2025

Stare kolorowanki

Znalazłam 2 digisy pokolorowane przeze mnie z 10 lat temu. To żenujące i w pierwszym odruchu chciałam je wyrzucić, ale dziś pomyślałam, że zrobię sobie z nimi wpis - na pamiątkę! :) I oto wpisik, który pasuje idealnie na lutowe wyzwania!

Jakie to okropne! Nie dość, że nic nie umiałam, to jeszcze nie miałam markerów! 2 do włosów, 2 do sukienki, 2 do skóry - z czym do ludzi! To chyba były promarkery, innych nie miałam jeszcze.

Zgłaszam na wyzwania:
- Cudna Paczka: wpis ze stemplem
- ScrapElektrownia: 2




środa, 12 lutego 2025

Februllage 2025

Metal. To zaległy kolaż sprzed kilku dni, kompletnie nie mam nowych pomysłów. Stare tło, myślałam, że już go nigdy nie wykorzystam, bo mi się nie podoba. :)



Stuck.



Horizon.




wtorek, 11 lutego 2025

Inspiracja dla Relatively Thoughtful: AJ

Dziś bawię się kolekcją RelatiVely Thoughtful "Love Letters" o Jane Austen. Wykonałam wpis mediowy do art journala.

Na tło nałożyłam wzorki przez 2 różne maski - pismo i kropki. Użyłam do tego pasty strukturalnej wymieszanej z farbą i magicznym proszkiem. Potem dodałam niebieski proszek Lindy's z brokatem. Na wierzch nakleiłam wydarte kawałki papieru z kolekcji "love Letters", a na nie nakleiłam foliową kliszę z ITD Collection. Pod kliszę wsunęłam czarną nitkę. Nakleiłam grafiki z "Love Letters", a na sam koniec dodałam baaaardzo dużo sypkiego brokatu. Mam tylko biały holograficzny i złoty. Nigdy wcześniej go nie używałam. Nakleiłam go na matowy lakier do decoupage'u. Nic się nie sypie! Oczywiście koniecznie musiałam też dodać chlapki - białą ecoliną i złotą lirael - oraz ramkę.

Zainspirował mnie wspaniały live Wioletty Starzak

A teraz kilka słów do osób początkujących. Nie zrażajcie się! Siedzę w scrapbookingu już chyba z 10 lat i co? Nadal mi się zdarzają takie rzeczy: po przyklejeniu klisz i grafik zdałam sobie sprawę, że... nie przykleiłam papieru pod spód! Zrywałam wszystko, na szczęście magic jeszcze nie złapał, bo klisze z folii słabo się kleją. Grafiki już złapało, więc mogłam jedynie unieść ich dół - tę część naklejoną na kliszę. Po ponowny naklejeniu klisz okazało się, że nie są już równo, nie stykają się na środku. I nic już nie mogłam na to poradzić! Zatuszowałam to trochę niebieskim kwiatkiem, zauważyliście? :)

Today I am playing with Relatively Thoughtful's “Love Letters” collection about Jane Austen. I made a media entry for an art journal.

I applied patterns to the background through 2 different masks - writing and dots. For this, I used texture paste mixed with paint and magic powder. Then I added Lindy's blue powder with glitter. On top I glued ripped out pieces of paper from the "Love Letters" Collection, and on top of them I glued a foil film from the ITD Collection. I slipped black thread under the film. I pasted the graphics from “Love Letters”, and at the very end I added a lot of loose glitter. I only got white holographic and gold. I have never used it before. I applied it to a matte decoupage varnish. Nothing falls off! Of course, I also necessarily had to add splashes - white ecoline and gold lirael - and a frame.

I was inspired by Wioletta Starzak's wonderful live. 

And now a few words to beginners. Do not be discouraged! I've been in scrapbooking for probably 10 years now and what still happens to me: after gluing the film and graphics, I realized that.... I didn't glue the paper underneath! I tore everything off, fortunately magic has not caught yet, because foil film stick poorly. The graphics had already caught, so I could only lift the bottom of them - the part stuck on the film. After re-gluing the film, it turned out that they were no longer even, they did not meet in the middle. And there was nothing I could do about it anymore! I covered it up a bit with a blue flower, did you notice? :)









poniedziałek, 10 lutego 2025

Zakładka z wróżką

Dalej mam problem z kolorowaniem i obawiam się, że tak już zostanie. Ale bardzo chciałam wziąć udział we wróżkowym wyzwaniu w Sweet November. Wróżki, które mam, są dla mnie teraz zbyt skomplikowane do kolorowania, więc wybrałam łatwiejsze digisy i postanowiłam zrobić z nich wróżki poprzez dodanie skrzydełek. 

Tag zgłaszam:
- wyzwanie tagowe w Zbiorowisku Twórczym #1
- wyzwanie wróżkowe w Sweet November week #1



sobota, 8 lutego 2025

Inspiracja dla Relatively Thoughtful: PCJ

Dziś mam dla Was pracę wykonaną z użyciem kolekcji "Love Letters" o Jane Austen.

Tło jest zrobione następująco. :) Na brystol nakładamy przez maskę wzorek pastą strukturalną. Zanim wyschnie, sypiemy na nią puder do embossingu i embossujemy. Ja użyłam 2 różnych masek i 2 różnych pudrów. Potem pryskamy wodą i sypiemy ulubione proszki - u mnie tym razem niebieski Color Glow 13 Arts. 

Przyklejamy koronkę i grafikę. A na nią naklejkę - moja jest z Temu. Koronkę i naklejkę mocujemy zszywkami (nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię żelastwo w moich pracach, ale nie do każdej pasuje). A potem chlapiemy - ja białą ecoliną i złotą lirael. 

Today I have for you a work made using the “Love Letters” collection about Jane Austen.

The background is made as follows. :) On the bristol we apply a pattern with structural paste through the mask. Before it dries, we pour embossing powder on it and emboss. I used 2 different masks and 2 different powders. Then we splash with water and pour our favorite powders - in my case this time Color Glow 13 Arts blue. 

We adhere the lace and graphics. And on it a sticker - mine is from Temu. We fasten the lace and sticker with staples (I don't know about you, but I really like iron-on in my works, but it doesn't fit every work). And then we splash - me with white ecoline and gold lirael. 









piątek, 7 lutego 2025

Februllage 2025

School. Od razu przyszło mi do głowy, jak Kanadyjczycy uczyli się wszystkich możliwych form przemocy na indiańskich dzieciach. Łącznie z masowymi morderstwami. Napis to tytuł raportu na temat męczenia i zabijania tych dzieci przez kościół - księży i siostry zakonne. 

To może ekstremum, ale cóż, szkoła zawsze wiąże się z przemocą. Wystarczy poczytać statystyki na temat przemocy wobec autystów w polskich szkołach. I to się dzieje teraz! Nie 100 lat temu!



Dice. 
Cytat z Gombrowicza.