sobota, 27 kwietnia 2019

Paw i motyle

To miały być stemple na zakładki, ale przyszły mi do głowy kartki. Tło - jak zwykle ostatnio - ecolinowe. Ciemniejsze dodatkowo przyprószyłam akwarelami w proszku. Pawia i owady odbiłam na papierze akwarelowym i wyembossowałam niebieskim pudrem, a potem pokolorowałam ecolinami. Do całych kartek użyłam jedynie 2 kolorów - niebieskiego i różowego. Najtrudniejsze było dla mnie embossowanie tak dużych powierzchni za jednym zamachem - stemple idealnie pasują do kartek DL, które robiłam pierwszy czy drugi raz w życiu. Wygląda na to, że pierwszy, w tagach DL-a nie ma! Owady przyszpiliłam do kartki ćwiekami. Pawia przykleiłam Magikiem, ale tylko w części środkowej. Oczywiście popryskałam mgiełką, żeby się mieniło.


To niby proste kartki, ale robienie ich zajęło mi kilka godzin. To zawsze tyle schodzi, najprostsze kartki to ok. 5h roboty. Ale z tych jestem w miarę zadowolona.





Bazy najwygodniej przykleja mi się do kartek taśmą dwustronną z dyspensera. Jest z tym pewien problem - jak przykleję krzywo, to nie da się już oderwać. Dziś tak zniszczyłam jedną kartkę, musiałam wyciąć bazę z kawałkiem kartki i wszystko razem nakleić na nową kartkę. Jak Wam się udaje przyklejać bazy prosto i równo? Mnie wychodzi krzywo, nawet z linijką. Dziś po prostu odrysowałam rogi ołówkiem i do nich równałam, a potem wycierałam ślady gumką w ołówku. 

I jeszcze jedno pytanie mam. Z tyłu kartek zawsze odbijam swoją pieczątkę. Na czarnych bazach jej nie widać. Czym je odbijacie? Białym tuszem? Który jest wystarczająco kryjący, żeby pieczątka była widoczna? A może embossujecie?


Jeszcze filmik:




***
Te kartki również zgłaszam do wyzwania skrzydlatego u Hubki.


Kartkę z motylkami zgłaszam też do wyzwania Mniej znaczy więcej w Zielonych Kotach.





piątek, 26 kwietnia 2019

Nadal w temacie wróżek

Wymyśliłam sobie, że zrobię 3 szybkie karteczki, a spędziłam nad nimi ponad 5 godzin! Nie wiem, naprawdę nie wiem, dlaczego craftowanie jest tak wycieńczające. Nigdy w życiu nic mnie tak nie męczyło, nawet fizjoterapia.

Ale jestem w miarę zadowolona. Nawet jeśli nie całkiem, to i tak craft jakoś sprawia radość, daje mi poczucie, że moje istnienie jest usprawiedliwione. Tego się nie da opisać.


3 tła ecolinowe. To różowe zrobiłam tylko dlatego, że chciałam wreszcie wykorzystać buraczkowego distressa, bo dotąd nie miałam okazji, a okazało się, że akurat ta kartka wyszła najlepiej. Na niebieskich granatowe napisy jakoś się rozwodniły, aparat nie umie ich uchwycić ostro. Brzegi i wróżka to czarny archival. Na skrzydełkach jest glitter, ale tradycyjnie na zdjęciu nie widać, jak się błyszczy. Tym razem użyłam - zamiast Magica - kleju w pisaku ZIG. Wspominam o tym, bo odradzam! Klej w pisaku się nie nadaje do brokatu, jakoś tak odstaje i brokat potem dziwnie wygląda.




Jak zwykle miałam problem z przyklejaniem bazy do kartki. Po przyklejeniu choćby kawałka nie da się już tego odkleić, więc jak jest nierówno, a prawie zawsze jest, to już tak zostaje! Macie na to może jakiś sposób?




Na koniec filmik, bo tylko na nim kartki wyglądają niemal jak naprawdę. Nie rozumiem, czemu ten sam telefon umie zrobić poprawny filmik, a zdjęć już nie!

Pomyślałam, że te zawijasy na brzegach można by wyembossować jakimś przezroczystym holograficznym pudrem. Albo czarnym z brokatem. Muszę tak spróbować. :)



Wszystkie 3 kartki zgłaszam do zabawy u Hubki - skrzydła. Ewa mnie chyba zamorduje za to zgłaszanie zaległych kartek! :)


poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Rogate wyzwanie

W tym roku Some Odd Girl co miesiąc publikuje freebie i niby są to znaki zodiaku, ale w rzeczywistości to digi bardzo uniwersalne, wodnikiem np. została syrenka, a dziewczyny z rogami idealnie mi podpasowały pod zabawę u Hubki. I będą to kartki urodzinowe, w ogóle niezwiązane z zodiakiem.

Nie mam tu za bardzo nic do opowiadania. Mediowe tła mają to do siebie, że aby je robić, trzeba jednocześnie mieć siłę fizyczną i psychiczną, co się zdarza rzadko, więc tym razem zamiast teł mediowych użyłam po prostu papierów scrapowych. Poprawiłam je ciut embossingiem i dodałam nitki. Nawiasem mówiąc, moje kolorowe nitki z ali nie doszły, więc użyłam żyłki do sutaszu, którą pokolorowałam na zielono i niebiesko markerami alkoholowymi. Pokolorowałam też nimi stemple (poza buźkami). Trzeba było sobie jakoś radzić, bo 4 z nich okazały się wypisane - jakim cudem? Nie wiem, przecież nie używałam ich przez 1.5 roku! I tylko te kolory, które widzicie na stemplach, mi się blendują, więc jeśli będę chciała znowu zacząć kolorować, to wszystkie moje postacie będą musiały tak samo wyglądać. :D







Kartki znowu kapitalnie się mienią, bo mieniący się jest i puder do embossingu, i żelopisy kameleonowe, ale znowu tego na zdjęciach nie widać.

Do napisów użyłam dyma. I tu mam problem, może mi coś poradzicie? Dotąd dymo działało normalnie, a tym razem przestało wytłaczać napisy. Myślałam, że skończyła się taśma, ale nie, jest jej jeszcze sporo. Kilkakrotnie od nowa wkładałam ją i wyjmowałam, ale dymo ciągle wytłacza mi jedną literę na drugiej:


Nie da się wytłoczyć żadnego dłuższego napisu, a i z krótkimi musiałam się namęczyć. Poodcinałam je z różnych innych napisów, bo dymo ani razu nie wytłoczyło mi napisu za jednym razem w całości bez nałożenia jakiejś litery. Do wczoraj nie miałam takiego problemu. U innych dziewczyn na blogach widzę poprawne napisy i są one nie tylko równe, ale do tego jednolite, bez takiego jakby cienia pod każdą literą jak u mnie. Jak osiągnąć taki efekt? I co zrobić, żeby dymo nie nakładało liter? Nie udało mi się znaleźć instrukcji. Pomóżcie!


***
Praca leci do wyzwania u Ewy. :)


Oraz do Zielonych Kotów.

Prostota tych 2 prac wynika po trosze z tego, że nie miałam siły na mediowanie, więc zrobiłam najprostsze tło, jakie mogłam. A po trosze z tego, że musiałam ograniczać środki, bo markery mi się wypisały, nitki nie miałam, a dymo nawaliło. Musiałam się mocno ograniczać. :>




sobota, 20 kwietnia 2019

3 kolaże o czytaniu cz. 2

Kolaże książkowe nie wychodzą mi z głowy. 2 pierwsze, leśne, są do siebie podobne, bo nie mogłam zdecydować, który pomysł zrealizować. Las jest nieprzypadkowy, zwłaszcza w przypadku kolażu z dziewczyną w białej sukience. Światło pada tak, że wygląda, jakby to książka oświetlała jej drogę. Dziewczyna w niebieskiej sukience musi wysoko sięgać, a więc i wysoko mierzyć - dzięki książce, wiedzy, którą oferuje. Ale las i umieszczenie w nim książek jest oczywiście przekorą - bo żeby je wydrukować, trzeba ten las wyciąć w pień.

Biały kolor sukienki w naszej kulturze symbolizuje niewinność. Ci "niewinni" czytelnicy druku są winni wycinki lasów. W Indiach biały symbolizuje żałobę.








Tu znowu wracam do motywu poznawania różnych światów, w które każda książka nas zabiera. Każda książka pozwala nam poznać rzeczywistość inną niż nasza. Pozwala nam żyć wielokrotnie, a nie tylko podwójnie.






wtorek, 16 kwietnia 2019

3 kolaże o czytaniu cz. 1

Ostatnio znowu mam problem ze scrapowaniem, więc może dla odmiany wstawię zaległe kolaże. :)

3 kolejne kolaże z serii o czytaniu. Tym razem lekkie i przyjemne. Książka zawsze i wszędzie. Z książkami zabiorą nas do nieba. :) Wycinanie róży to była makabra! Papier się rwał, musiałam ją sklejać z 5 części. Nigdy więcej!









środa, 10 kwietnia 2019

BE YOU, czyli Niebieskości

Nad tym wpisem do smasha spędziłam 2 dni. O dziwo najwięcej czasu zajęło mi nie tło, ale kolorowanie i przede wszystkim wycinanie stempli. Stemple Dylusions wycina się bez białego bordera, a do tego trzeba nożykiem podocinać różne zakamarki, czego akurat nie znoszę.

Wpis jest kontynuacją poprzedniego wpisu, tego zielonego. Tam myślą przewodnią było " I have absolutely no desire to fit in", a tu - "Be you". Niebieski wpis zrobiłam specjalnie na zabawę u Hubki, w kwietniu są to rogi. I muszę przyznać, że to był najłatwiejszy temat od początku roku. :)


Rozmiar pracy jest taki sam jak tej zielonej, czyli ciut mniejszy niż pół A4, bo taki rozmiar ma mój smashbook. Tło zrobiłam podobnie jak tam, tylko na niebiesko, a że nie mam niebieskiej Ayeedy, to użyłam Ecolin. 4/5 tła zasłoniły laleczki, ale co tam! Laleczki pokolorowałam inaczej niż normalnie, czyli tak jak zwykle koloruję chińskimi markerami alkoholowymi: cieniując. Efekt całkiem mi się nawet podoba, mimo że część markerów okazała się nieużywalna, bo tusz spłynął do tego grubego końca, a cienki pisać nie chciał. Do skóry użyłam brudnego różu, który się do tego nie nadaje, ale też wyszło w miarę. Biały żelopis Signo w dalszym ciągu nie pisze, więc użyłam Gelly Rolla, a ten niestety nasiąka niektórymi kolorami, np. żółtym i pomarańczowym. Co ciekawe, nasiąka tylko brzydkimi kolorami, a ładnymi nie - sami zobaczcie, niebieski nie farbuje! :) Farbują też niestety kameleonowe żelopisy, bez których w ogóle nie wyobrażam już sobie prac!




Jeśli chodzi o głowy, to poszłam za radą jednej z dziewczyn na grupie - są to wydrukowane zdjęcia głów od laleczek. Rogi narysowałam na lewej stronie papieru brokatowego i wycięłam. Ten papier jest wyjątkowo piękny - wyklejony jest w mikroromby, z których każdy mieni się w innym kolorze. Nawet na filmiku nie widać tego zbyt dobrze.


Czego użyłam:
- papier akwarelowy Folia
- Ecoliny
- tusze Distress Ink (kolorowe)
- tusz Archival (czarny)
- platforma do stemplowania
- chiński pędzelek wodny
- stemple Dylusions i Lavinia
- chińskie markery alkoholowe
- żelopisy kameleonowe Pentel
- chiński papier brokatowy
- dymo
- żelopis biały Gelly Roll
- nożyczki do detali i nożyk Fiskars
- mgiełka Ayeeda Pearl Clear

Przy tuszowaniu czarnych brzegów wywaliłam aż 3 daubery na palec! Jak się zaczynają kruszyć, to przestają przenosić tusz na papier. Ale przy żadnym innym kolorze mi się tak nie niszczą jak przy czarnym właśnie.

Powiem Wam jeszcze, że to kolorowanie sprawiło mi podejrzanie dużo radości. Może do niego wreszcie wrócę? Trzymajcie kciuki, bo mam w tym temacie jeszcze wiele do nauczenia!

Poniżej jeszcze filmik:




***
Pracę zgłaszam do zabawy u Hubki, w kwietniu są to rogi. :)



czwartek, 4 kwietnia 2019

Wiosenne fiolety

Tak to już jest, że za jednym zamachem robię na ogół 2 tła. Były już zielone, niebieskie i fioletowe, przy czym zielone i fioletowe akwarelowe, więc chciałabym zrobić i niebieskie, ale okazuje się, że nie mam czym! Musiałabym połączyć ecoliny z ayeedą, bo z ayeed mam tylko navy blue i turkusowy, co daje tło zielone - takim tłem jest to spod dziewczyny z wiankiem. Więc dziś chyba te ecoliny odgrzebię. A na razie przedstawiam Wam drugą kartkę z serii fioletowych.




Opis możecie sobie przeczytać pod poprzednią kartką. Tutaj dodam tylko, że stemple to Dylusions i Lavinia (okazuje się, że Lavinia bardzo fajnie się komponuje z innymi stemplami). 3 ostatnie mikro kwiatuszki WOC - nawet nie wiem, skąd je mam, bo nie przypominam sobie, żebym kupowała szare. Napis to znowu dymo, a enamel dots z ali. Miały być przezroczyste, a okazały się lustrzane, ale też wyglądają świetnie. 

Spis produktów:
- papier akwarelowy Folia (mój ulubiony)
- akwarele w proszku Ayeeda Rainbow Color Duo
- stemple Lavinia i Dylusions
- tusze kolorowe Distress Ink
- tusz czarny Archival
- kwiatki WOC
- żelopisy kameleonowe Pentel Dual Metallic
- markery alkoholowe z ali
- markery Karin
- enamel dots z ali
- dymo
- pędzelek wodny z ali
- mgiełka Ayeeda Pearl Clear


***
Kartkę zgłaszam do zabawy z wiankiem u Ewy.





środa, 3 kwietnia 2019

Get Well Soon: kartka dla Raya

Czy wiedzieliście, że 31 marca był Międzynarodowy Dzień Kredki? Ja nie wiedziałam! Dowiedziałam się wieczorem, zbyt późno, żeby się wziąć za kolorowanie, a poza tym nadal nie jestem w stanie tego robić, więc odpuściłam. Ale jeszcze tego samego dnia natknęłam się na tę akcję.


Akcja jest podwójnie pozytywna: Ray otrzyma choć namiastkę wsparcia w postaci kartki (nareszcie akcja kartkowa dla dorosłych!), a cały dochód ze sprzedaży digiska zostanie przeznaczony na Make A Wish Foundation Canada.

Więc co prawda nie kredkami, ale chińskimi markerami alkoholowymi i markerami Karin pokolorowałam digiska, który potem odleżał swoje, czekając na tło, które zrobiłam dopiero dziś. Marker Karin przy delikatnym dotknięciu papieru wylał mi na mordę pingwina wielką kroplę seledynu, podczas gdy chciałam tylko zrobić delikatny cień. Zdjęłam ją chusteczką, ale rozlany kolor niestety został i nic już się nie dało z nim zrobić. Markery leżą poziomo, zgodnie z zaleceniami, więc tym bardziej mnie to wkurzyło.

Oczywiście akwarele i markery przemokły przez taśmę. Już nie wiem, jakiej mam używać, wszystkie przemakają! Czytałam gdzieś, że nie przemaka tylko niebieska, ale w żadnym sklepie scrapowym jej nigdy nie widziałam. Kolor spływa po prostu rowkami faktury.

Tło zrobiłam akwarelami Ayeeda Rainbow Color Duo. Mają to do siebie, że nawet jeśli się używa bardzo malutko proszku, to część z niego i tak się nie rozpuszcza, tylko leży na wierzchu jak sól, dokładając efektów specjalnych i nieoczekiwanego koloru. Bo np. tutaj użyłam jedynie 3 kolorów - fioletu, różu i żółtego, a pod proszkiem, który strzepałam po wyschnięciu, stworzył się kolor czerwony - takie maleńkie kropeczki wokół pingwina. Ten czerwony stworzył się jedynie na wypukłej części faktury i nie rozpuścił się, nie rozlał. Zauważcie, że z innych kolorów coś takiego się nie wytrąca. Na zielonej kartce z dziewczyną w wianku czegoś takiego nie ma! Za t6o na obydwu kartkach wytrąciły się czarne ziarenka i na obu kartkach się rozpuściły, tworząc czarne smugi. I to mi się już nie podoba. Nie używałam czarnego, tylko fioletu i granatu! Na zielonej kartce czarne ziarenka zaschły na wierzchu i rozmazały się przy ich strącaniu, na fioletowej puściły farbę. Wygląda to, jakby ktoś dosypał czarnego proszku do innych kolorów. To się nie powinno zdarzyć.


Na tle odbiłam kilka stempli Lavinii. Już widzę, które stają się moimi ulubionymi - na pewno listki i boskie zawijasy z prawej strony. Dodałam zielone i niebieskie kropeczki żelopisami kameleonowymi, nakleiłam lustrzane kropki (oczywiście na dodatkowy klej pod spodem), użyłam Dymo do napisu i perłowej mgiełki na sam koniec.




Blog Crissy znajdziecie tutaj, a na nim adres mailowy, na który należy napisać, żeby otrzymać adres Raya, na który wysyłamy kartki. :)


***
Kartkę zgłaszam na wyzwanie w 123 Scrapuj ty pt. "Serdeczności".
(wyniki 29.04)



Oraz do fioletowego wyzwania ABC Kartkowego. :)
(wyniki 8.04)



***
Edit 8.04. Wrzucając zdjęcie kartki na grupę, nie miałam pojęcia, że co tydzień wybierane są 3 najlepsze prace tygodnia. W tym tygodniu - moim pierwszym tygodniu na grupie! - zostałam wyróżniona razem z dwiema innymi twórczyniami! Jestem dumna! Zwłaszcza że to właśnie kartka dla Raya!