niedziela, 9 czerwca 2019

Autystyczny świat

Myślicie, że to koniec problemów z przydasiami i im podobnymi? To się mylicie! Przed chwilą chciałam wydrukować digisy na wyzwanie u Hubki i do wymiany zakładkowej w Artimeno i co? Drukarka stwierdziła, że format A4 to zły format i wywaliła bad paper size error! Drukowałam na zwykłych kartkach papieru craftowego, gramatura 80gr, jak papier do drukarki, i drukarce, która bez problemu drukuje na papierze 300 gr, to się nie spodobało i zapiekła mi papier w środku. Każe mi go wyjąć, ale jak podnoszę klapę, to żadnego papieru w środku nie ma. Gdzie ona go trzyma? Pod tonerami? Ale one się nie wyjmują, nie ma nigdzie guzika do podważania ich czy coś. Jak mnie mój niezawodny przyjaciel nie poratuje i nie powie mi, jak mam ten papier wyjąć, to leżę i kwiczę, bo nie wydrukuję także wniosku do fundacji o zwrot za leki, więc nie będę mieć kasy na leczenie w czerwcu. W EDS6a wszystko ma tak duże znaczenie, od byle czego zależy życie, przetrwanie. Zupełnie nie mam siły na żadne dodatkowe (czyli jakiekolwiek poza chorobą) ekscesy i problemy. :(


Ale ostatnio znalazłam taki artykuł [klik]. Zupełnie nie dziwią mnie wyniki tych badań! Moja small art, jak to mówi Maremi, sprawia, że wstaję rano z łóżka, zwłaszcza odkąd czytanie przestało działać w ten sposób. Zastanawiam się, czy i kiedy demencja czy niesprawność odbiorą mi i small art, i co wtedy zrobię. Co robią w takich sytuacjach ludzie z demencją? Jak żyją? Jak wstają rano? Jak zabezpieczają się przed samobójstwem? To pytania całkiem serio, bardzo bym chciała to wiedzieć. Pacjenci z demencją naczyniową bardzo wcześnie zdają sobie sprawę ze swojej demencji, a ten rodzaj demencji nie zmienia osobowości, więc nie mogę liczyć na to, że nagle przestanie mi zależeć i zostanę nierobem, który ma w nosie wszystko i tylko leży do góry brzuchem.


Tak więc póki mogę, wstaję i robię. Cokolwiek mogę. W tym roku (po 1.5 roku bez jakiejkolwiek manii w ogóle) moje ultrakrótkie cykle się wydłużyły. Teraz manie nie trwają po kilkanaście minut, a dzień, czasami nawet dwa. To mi pozwala robić prace mediowe, które wymagają dużo czasu na robotę, a także schnięcie. Ten kolorowy ogródek zrobiłam na wyzwanie ScrapElektrowni pt. Zabawka. Chodziło mi o zestawienie szarego PRLu lat 70. z moim własnym światem autystycznym, w którym nie ma żadnego focal point. My nie widzimy lasu, tylko poszczególne drzewa, nie widzimy ogrodu, tylko poszczególne kwiaty, a każdy jest równie ważny i równie szczegółowy.


Na zdjęciu oczywiście ja z wagonikiem. Nigdy nie wychodziłam z domu bez niego. Jeśli rodzice próbowali mnie do tego zmusić - następował meltdown. Jeśli wagonik się przewrócił, następował meltdown. Jeśli ktoś chciał mi go odebrać, następował meltdown. To był jedyny sposób, żeby zmusić mnie do siedzenia w wózku. Takie ciągnięcie zabawki na kółkach jest bardzo typowym zachowaniem w ZA. :) To najlepsza zabawa! My się nie bawimy w udawanie, zabawa musi mieć sens, a udawanie go nie ma. 




Na tło nakleiłam gazę, pokryłam ją gessem, a potem metalicznymi woskami Cadence. Okazały się sympatyczniejsze w użyciu niż woski Pentartu. Mają boskie kolory - błękitny jest śliczny, a ciemnoturkusowy okazał się brunatny! Jest idealny, takiego właśnie szukałam. W prawym górnym rogu naniosłam słońce przez maskę, ale okazało się, że tuszu praktycznie nie widać, nałożyłam więc na niego medium tęczowe. Przejęło żółty kolor tuszu i wygląda świetnie, ale nijak nie udało mi się go uchwycić na zdjęciach. 


Potem odbiłam kwiaty, żeby wiedzieć, gdzie je potem naklejać. Odbiłam je też na brystolu i pokolorowałam, czym się dało. Nie mam żadnego pełnego kompletu markerów, więc użyłam wszystkiego - markerów alkoholowych, FC Pitt, kameleonowych żelopisów (oczywiście!), Sakura Glaze i Gelly Roll. Niby coś tam cieniowałam, ale spod Glaze'ów tego nie widać. :)

Użyłam też konturówki Pentartu, żeby zrobić przezroczyste perełki, ale okazało się, że nie schną! Po 2 dniach przykleiła się do nich książka i musiałam ścinać perełki nożyczkami, bo odkleić się nie dało. Było to dla mnie duże rozczarowanie, bo tę konturówkę kupiłam z polecenia. 

Kwiatki powycinałam i przykleiłam warstwowo. Niestety do tych wosków też nie da się nic przykleić, kosteczki 3D się odklejają i pewnie będę musiała wszystko poprawiać taśmą z dyspensera. 


Na tym spacerze byłam z tatą i dziadkiem, dwoma najważniejszymi mężczyznami mojego życia. Myślę, że to był rok 1977. To musiało być w tym samym okresie co zdjęcie z dziadkiem z poprzedniej pracy, mam na głowie tę samą czapkę. ;)







***
Pracę zgłaszam na wyzwania:

1. Niekartkowo
(do 9.06)


2. Anything Goes

3. Anything Goes

4. Anything Goes

5. Zrób coś dla siebie
(do 20.06)

6. Paleta kolorów u Anny - zielony, niebieski, żółty, czerwony, fioletowy, biały, różowy (tylko ecru zabrakło!) + ptak


I więcej prac chyba w tym miesiącu już nie będzie, więc wrzucam kolaż. :)



7. Dzień czy noc? - znowu dzień :)


8. Rainbow Challenge





Na koniec cudownie celny mem - tak właśnie jest!


16 komentarzy:

  1. Such a beautiful and fun creation! Thank you so much for entering our challenge at Crafter's Castle this month....good luck :)
    Hugs... Janie
    DT
    Crafter's Castle
    crafterscastle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne są Twoje prace Daga. Zawsze z zainteresowaniem czytam, jakich użyłaś przyborów i materiałów. Wiele z nich to dla mnie nowinki. Świetny pomysł z tą gazą.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  3. Udało się juz uzdrowić drukarkę?
    Praca jest rewelacyjna! Świetnie wszystko dopracowujesz.
    A jeżeli chodzi o zdjęcia, to uwielbiam takie wspomnienia. :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna praca cały efekt widać na wideo dokładniej, lubię Twoje prace są bardzo ciekawe i pod względem technicznym jak i wizualnym, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowita praca! Dziękuję za udział w wyzwaniu Scrapka!

    OdpowiedzUsuń
  6. This is absolutely beautiful! I adore all the fabulous texture and bold colors! I hope you link this up with us at The Rainbow Card Challenge this month! Sending HUGS! :) Mynn xx

    OdpowiedzUsuń
  7. u Ciebie jak zawsze inaczej. Lubię tu zaglądać. Pozdrowionka z "Komentarz przy kawie"

    OdpowiedzUsuń
  8. Twoje prace są zachwycające, takie nieoczywiste i piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna praca. Super to zdjęcie tam pasuje

    OdpowiedzUsuń
  10. Wonderfully creative!!! So colorful and fun!!! Thank you so much for entering our challenge at Crafter's Castle this month....good luck :)
    Hugs... Janie
    DT
    Crafter's Castle
    crafterscastle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna praca. Dziękuję za udział w wyzwaniu TricksArt :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna praca , wiele się na dzieje, ale jest pięknie kolorowo no i jest ptaszek.
    Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za udział w zabawie i życzę dużo zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się Twój ogród, wiele w nim magii :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Your card is so fun and whimsical! So glad you joined us for our June Rainbow Card Challenge!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!