czwartek, 10 września 2020

Jesienna BFF

 Dziś znowu kolaże. :) Nareszcie mogę je robić, bo mam gdzie drukować zdjęcia! Zrobiłam dwa - dla siebie i mojej BFF. 

Tło zrobiłam mgiełkami Distress i Lindy's Gang, bo tylko te - jak się okazało - działają. Wszystkie inne, i nowe, i stare, choć są pełne, nie działają. Takie firmy powinny oddawać kasę za niedziałające słoiczki! Niestety nie mam już nowych, wszystkie zużyłam na inne niedziałające mgiełki, więc nie miałam gdzie ich przelać. Skazana jestem więc na mgiełki tylko tych firm. Mgiełki pod światło bosko opalizują, co jak zwykle widać tylko na filmikach.

Potem pobawiłam się trochę maskami, robiąc pajęczynę, i zwykłym wydartym papierkiem, robiąc trawę. Stempelki Oddball pokolorowałam markerami alkoholowymi, poza koroną drzewa, którą wytuszowałam na sucho, a potem odbiłam maską mrówki (te mogę jakoś znieść, pająków - za skarby świata nie!). 

Zdjęcie z BFF zrobione jakieś 8 lat temu, nie do wiary! Autorem cytatu jest J. Pasierb.






6 komentarzy:

  1. Cudny ten cytat do tych walizek i do Was. Bardzo fajnie wyszła pajęczyna. Świetna kartka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny cytat i idealnie pasuje do zdjęcia i do walizek. Bardzo udana praca - taką Art journalowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cytat świetnie łączy się z resztą elementów - jak zwykle dobrałaś wszystko idealnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na filmiku widać efekt opalizualjący, wygląda super! Świetnie wyszły Ci te dwie prace. Domyślam się, że jedna trafi do drugiej osoby... Bardzo fajny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. WOW jakie wspaniałe. I ten napis ... love :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!