niedziela, 27 stycznia 2019

Rogate wyzwanie styczniowe

Cześć!

Te wszystkie tusale uparcie powtarzane przez rok, przeglądanie blogów innych scraperek, zmuszenie się do craftowania - wreszcie chyba podziałało! To już druga kartka w tym roku! Tym razem znowu zainspirowała mnie Hubka, która przypomniała mi, że od dawna mam die-cuty 3D, które dostałam od przyjaciółki. Hubka to chyba mnie kiedyś zamorduje, bo co dla jednego jest inspiracją, to dla drugiego może być kopiowaniem, nie? Hubko, wybacz! :)

Niby miśki nie są w klimacie świątecznym, ten, którego wykorzystałam, miał być urodzinowy, ale prezent jest taki świąteczny, podobnie srebrno-biało-czarne tło, że nie mogłam się oprzeć. A poza tym kto powiedział, że wszystko trzeba wykorzystywać zgodnie z przeznaczeniem? :)

Kartka prosta, ale... czasochłonna. Sklejanie miśka 3D trwało wieki! Ale trwałoby jeszcze dłużej, gdybym musiała go własnoręcznie wycinać! Kostki piankowe o grubości 1 mm okazały się idealne. Papiery 13 Arts bardzo podpasowały mi na tło, choć są zupełnie nieświąteczne. Byłam przekonana, że mam wykrojniki śnieżynek, ale ich nie znalazłam. Te białe gwiazdki to element wianka - jedyne gwiazdki, jakie mam, aż wstyd! Do ich wycięcia wykorzystałam ostatni maleńki skraweczek papieru wizytówkowego, jaki mi został po wczorajszym wycinaniu borderów do innych kartek - nic się nie marnuje! Do zrobienia napisu wykorzystałam dymo (chyba mam na nie fazę), nie mógł więc mieć polskich znaków. No to nie ma. Prawda, że pasuje? ;>

Spodobały mi się te die-cuty, muszę więcej zdobyć, tylko u nas niestety nie ma Actiona. Kiedyś była taka fajna grupa, na której można było kupić rzeczy z Actiona - czy ona już nie istnieje? Z moich grup znikła niestety i nie mogę jej odnaleźć.







To ostatnie zdjęcie zrobione wczoraj późnym wieczorem w sztucznym świetle. Te dzisiejsze też średnie. Robione w samo południe, a więc w momencie, kiedy jest najjaśniej, bo słońce jest najwyżej, a mimo to niedoświetlone. Nie znoszę, kiedy jest ciemno w środku dnia!

Powiem Wam, że łatwo wcale nie było. Dopóki siedzę murem przy biurku, czuję się w miarę OK i daję radę. Ale robienie kartek wymaga nieustannego wstawania. :( Trzeba ciągle biegać a to po papiery, a to po wykrojniki, a to po coś innego. Trzeba się schylać i dźwigać ciężką gilotynę do papieru i Big Shota. Jedno i drugie musi być używane na stojąco, inaczej jestem za słaba, żeby ciąć ten papier czy przecisnąć wykrojnik przez magiel. Staram się mieć wszystko, co mogę, pod ręką, dlatego mam biurko zawalone tak dokładnie, że ani maszynka, ani gilotyna nie mieszczą się na tym skrawku biurka, który zostaje. Żeby ich użyć, muszę wywalić klawiaturę. Mimo to miednica i staw biodrowy bolą tak, że nie da się tego nawet opisać. Ten ból miedniczny to największy ból występujący w EDS6a, co czyni go największym bólem znanym medycynie (EDS uznano za najbardziej bolesną chorobę na świecie). Nie da się ani siedzieć, ani leżeć, ani chodzić. To kilka rodzajów bólu jednocześnie, ale najgorsze jest to uczucie spowodowane dziesiątkami dyslokacji. Ten ból się latami kumuluje, mam wrażenie, że zamiast panewki jestem nadziana na ostry szpikulec, a ból promieniuje na obie strony, więc boli i miednica, i przepukliny, i zniszczone tkanki mięśni, ścięgien, stawu. I to ja przecież siedzę na świetnej poduszce przeciwodleżynowej z wózka, nie na twardym! Na twardym nie jestem w stanie siedzieć w ogóle, a do tego bólu dochodzi jeszcze ból w miejscu po odleżynach. Ludzie myślą, że taki niepełnosprawny to sobie żyje jak pączek w maśle, siedzi w domu i nic nie robi. Ale to nicnierobienie boli tak, że się żyć odechciewa. Wolałabym rowy kopać, ale nie mieć 6a, i chętnie się z takim kopaczem zamienię. :)

Kartkę robiłam według mapki:


Zgłaszam ją do rogatego wyzwania. :)



***
Na koniec mam prywatę. Głupio mi o to prosić, ale rzeczywistość nie pozostawia mi wyboru. Jeśli jeszcze nie przekazaliście 1% nikomu, a chcielibyście przekazać go mnie, to będę bardzo, bardzo wdzięczna! Dla mnie to kwestia przeżycia na bardzo podstawowym poziomie. Tutaj znajdziecie moje wydarzenie 1%, a w środku opis, co gdzie wpisać, oraz linki, jak to zrobić w tym roku, bo trochę się pozmieniało. A tutaj w skrócie wszystkie dane. :) Ten sam link znajdziecie w menu tego bloga - po prawej stronie na górze. Będę także wdzięczna za samo rozpowszechnianie wydarzenia czy linka do bloga o EDS, bo to jest równie ważne. Bardzo Wam dziękuję za każdą formę wsparcia. <3



19 komentarzy:

  1. Cudns kartka. Misiaczek jest przeuroczy.
    Podziwiam, że się mobilizujesz mimo bólu. Mnie doskwiera tylko ten od kręgosłupa lędźwiowegi i często nie daję rady. Twojego bólu nie jestem sobie nawet w stanie wyobrazić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Karteczka wyszła Ci prześlicznie a misiaczek jest uroczy! Bardzo Cię podziwiam...posyłam moc uścisków i całusków. Wszystkiego dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczy misio i śliczna karteczka z nim powstała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że znajdujesz siły na tworzenie. Kartka bardzo urodziwa. A te miśki kupiłam kiedyś w Empiku ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam ogromnie!

    Kasiu, ten zestaw w miśkiem też jest z Empiku, przyjaciółka wyhaczyła gdzieś na promocji, ze zniżką 50%. :) Ciekawa jestem, czy nadal się je da kupić, bo chętnie bym się zaopatrzyła. To kapitalna sprawa, jak się akurat nie jest w stanie kolorować stempli. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Powiem Ci ,że uroczą kartkę zrobiłaś! jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji i zaparcia - masz siłę i dobrze ją potrafisz rozłożyć - mimo tego, co ogranicza! brawo!!!
    i ślicznie sobie z mapką poradziłaś :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna kartka. Ściskam serdecznie. Zaraz biegnę udostepniac.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Wam bardzo, staram się. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kartka wyszła Ci kapitalnie :) masz ten dryg do łączenia różnych kolekcji i elementów, wiem, że ciężko, ale nie poddawaj się :* moc UŚCISKÓW

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam Cię , a karteczka bardzo mi się podoba chociaż jeszcze mi daleko do świątecznego nastroju ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Misiaczek jest uroczy - kartka wyszła przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super! Bardzo się cieszę, że udało ci się stworzyć kolejną kartkę. Wyszła świetnie, a mis z prezentem jak najbardziej tu pasuje.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. A jednak udało się coś podziałać i to śliczności, oby więcej jednak takich chwil :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję Wam pięknie! I to fakt, mimo że nie wiedzieć czemu craftowanie wycieńcza mnie fizycznie, to jednak daje mi to szczęście, jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna kartka, a die cuts rzeczywiście pomaga. Jeśli chciałabyś to mogę zaoferować pomoc w kupnie ich z Action. Jak coś to napisz do mnie na FB lub na meila (mracikowo@gmail.com)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!