piątek, 30 grudnia 2022

Wyzwania grudniowe - Outlawz

Coraz marniej ze mną, ale po rozmowie z Ewą pokolorowałam chomika Hetty Clare i buteleczkę udostępnioną przez Outlawz na ich wyzwanie i zrobiłam wpis do mini art journala. Wpis leci do Outlawz i do ScrapElektrowni na #52strony. Butelka jest żółta nie od piwa, a od advocata, którego ostatnio żłopię z gwinta. ;> 

Nawet po krótkiej przerwie muszę się uczyć kolorowania od nowa, więc pokolorowane jest to słabo. :(

Tło to papier scrapowy, który dostałam od jednej z dziewczyn z jakiejś wymiany. Na robienie mediowego tła nie miałam siły, choć to bardzo lubię. Do tego nie miałam też siły na odpalanie drukarki i drukowanie napisów, więc zrobiłam go ręcznie. I jest wpisik upamiętniający moje grudniowe ochlajstwo advocatem. :)



6 komentarzy:

  1. Daga, śmieszna ta kartka i bardzo ładna. Ja mam tak z Proseco:) Gdy dorzucę do niego malinki mrożone - cała butla moja:))) Nabieraj sił i wracaj do kolorowania i mediowania teł, bo nie widziałam piękniejszych niż Twoje.
    Wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok! Niech to zdrowie szybko wraca. Uściski mocne!
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo! Problem jest taki, że advocaty są w takich malutkich buteleczkach, to jest mniej niż pół litra!

      Usuń
    2. No to mam fuksa, bo winko jest większe:))) dobrze, że latem namroziłam mnóstwo malin:)

      Usuń
  2. Very beautiful Dagmara!!! Thanks for playing in the Outalwz progressive! I hope to see you next year again!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna praca,
    Niech w nadchodzącym roku będzie więcej tych dobrych/lepszych dni. Dużo siły do tworzenia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Your coloring looking great to me! Super cute card and I'm glad you were feeling up to joining us! Thanks so much for entering our Progressive Freebie Challenge at The Outlawz Challenges.
    Cara, The Progressive Freebie Design Team
    My Creative Chaos {My Personal Blog}

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!