Uwaga, poniżej zdjęcia kartek totalnie nie w moim stylu - kartek... z papieru. :D Nigdy w życiu ich aż tyle nie zrobiłam i nigdy się nie zdarzyło, żebym zrobiła kartki wyłącznie z papieru, bez stempli, mixed mediów, farb itd. Jak to możliwe? Sama nie wiem! Wcale nie czuję, że to ja je zrobiłam. Bo właściwie nie zrobiłam nic samodzielnie, to wszystko to gotowe papiery i grafiki, ja je tylko wycięłam i ułożyłam, inspirując się
lajwem Olgi Bielskiej. Nie zrobiłam nic sama, niczego nie pokolorowałam, nie stworzyłam tła, niczego nie wydrukowałam, nie dobrałam napisu - wszystko miałam na gotowca. Bardzo dziwne to uczucie. I mimo że papiery są wyjątkowo cudne i mnie skusiły, chyba nie będę tego powtarzać.
W tworzeniu najbardziej lubię właśnie to, że... tworzę. Sama. I to mimo że nie mam talentu plastycznego! Nie mam gotowca. Dlatego nawet stemple wolę mieć w postaci niepokolorowanych line artów, mimo że nie umiem kolorować. 6 prac zrobiłam jednego dnia, szybciej niż jedną normalną kartkę. Kolorowanie i tworzenie tła, a potem schnięcie, zajmuje jednak sporo czasu. Tu najwięcej czasu zajęło mi wycinanie. Powiem Wam, że gdybym nie zobaczyła tego na lajwie Olgi, to nie wzięłabym się za wycinanie wirusów. Uznałabym, że są za szczegółowe, że to niemożliwe, użyłabym ich jako tła. I tak uważam, że ten papier jest ciut za cienki, cieńszy niż na ogół. Jedna grafika nie nadaje się do podklejenia tekturką, bo po prostu by się porwała. Będzie musiała być naklejona na płasko. Ale te papiery i tak są obłędne! Wyprodukowało je Craft And You Design, a nazywają się "Stay at Home".
Zrobiłam 5 kartek i jeden wpis do art journala. Dziś pokażę 3 kartki DL. Oczywiście najbardziej podobają mi się grafiki dziewczyn z książkami, ale jedną kartkę z lekarzami też machnęłam, a co!