poniedziałek, 15 czerwca 2020

Stay Home And Craft (1)

Uwaga, poniżej zdjęcia kartek totalnie nie w moim stylu - kartek... z papieru. :D Nigdy w życiu ich aż tyle nie zrobiłam i nigdy się nie zdarzyło, żebym zrobiła kartki wyłącznie z papieru, bez stempli, mixed mediów, farb itd. Jak to możliwe? Sama nie wiem! Wcale nie czuję, że to ja je zrobiłam. Bo właściwie nie zrobiłam nic samodzielnie, to wszystko to gotowe papiery i grafiki, ja je tylko wycięłam i ułożyłam, inspirując się lajwem Olgi Bielskiej. Nie zrobiłam nic sama, niczego nie pokolorowałam, nie stworzyłam tła, niczego nie wydrukowałam, nie dobrałam napisu - wszystko miałam na gotowca. Bardzo dziwne to uczucie. I mimo że papiery są wyjątkowo cudne i mnie skusiły, chyba nie będę tego powtarzać.

W tworzeniu najbardziej lubię właśnie to, że... tworzę. Sama. I to mimo że nie mam talentu plastycznego! Nie mam gotowca. Dlatego nawet stemple wolę mieć w postaci niepokolorowanych line artów, mimo że nie umiem kolorować. 6 prac zrobiłam jednego dnia, szybciej niż jedną normalną kartkę. Kolorowanie i tworzenie tła, a potem schnięcie, zajmuje jednak sporo czasu. Tu najwięcej czasu zajęło mi wycinanie. Powiem Wam, że gdybym nie zobaczyła tego na lajwie Olgi, to nie wzięłabym się za wycinanie wirusów. Uznałabym, że są za szczegółowe, że to niemożliwe, użyłabym ich jako tła. I tak uważam, że ten papier jest ciut za cienki, cieńszy niż na ogół. Jedna grafika nie nadaje się do podklejenia tekturką, bo po prostu by się porwała. Będzie musiała być naklejona na płasko. Ale te papiery i tak są obłędne! Wyprodukowało je Craft And You Design, a nazywają się "Stay at Home".

Zrobiłam 5 kartek i jeden wpis do art journala. Dziś pokażę 3 kartki DL. Oczywiście najbardziej podobają mi się grafiki dziewczyn z książkami, ale jedną kartkę z lekarzami też machnęłam, a co!





9 komentarzy:

  1. Super Ci te nie-Twoje kartki wyszły. Świetna kompozycja. A grafiki są piękne.

    Jak papier jest za cienki, to przed wycięciem przyklejam go na wizytówkowy i potem wycinam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, a próbowałaś to robić z TYMI grafikami? Zwłaszcza tymi małymi i z bloczka 15x15? No właśnie. :( Zresztą po naklejeniu nie da się już wyciąć w ogóle, trzeba już robić ten paskudny border, który zostaje na grafikach z xero, sama widziałaś. :( Przy jednej grafice to jeszcze ujdzie, ale przy tylu? Albo spróbuj to zrobić z wirusami. :( Grafikę Hetty Clare musiałam wczoraj właśnie naklejać, zobaczysz, jak to źle wygląda, jak ją wrzucę na blog... Musiałam zmienić totalnie koncepcję kartki, bo się nie dało zrobić takiej, jak chciałam, border nie pasował. Przy drugiej warstwie nie dało się już wyciąć tak dokładnie jak samej pierwszej, choć papier miał 70 g, poza tym rozwarstwiają się i łamią, i urywają obie warstwy oddzielnie. Ten cienki papier dodatkowo faluje się od kleju, choćbyś go dała absolutnie minimum. I nie pomaga gniecenie w książce. Te grafiki wyżej pewnie by się nie falowały, bo mają jakieś 170 g, ale zostałby border. :( Nie wykluczam, że nie zrobię borderu do zakładek, gdzie na każdą zakładkę przypadnie jedna grafika, ale do takich kartek jak wyżej żaden border nie pasuje, nawet czarny.

      Sklejanie ma sens, kiedy obie warstwy mają po 250 g. Wtedy nie dzieje się nic z tego, co opisałam. I można wtedy zrobić 2 bordery: biały i czarny, co fajnie wygląda w niektórych rodzajach kartek, z niektórymi stemplami. No ale właśnie - stemplami, nie z grafikami już pokolorowanymi. :(

      Usuń
  2. Ciekawe te papiery, nie wiedziałam, że taka kolekcja wyszła.
    Kartki wyszły Ci super. Nawet jeśli są (nie)Twoje, to fajnie jest próbować nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo! Czasami dobrze jest sprobować czegoś nowego, by utwierdzić się w przekonaniu, że to nie dla nas. Napracowałaś się!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czadowe te kartki. Też bawiłam się z ta kolekcją , przyjemnie się z niej tworzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeogromny uśmiech, lekki śmiech wywołałaś u mnie tym wpisem! Czuje się też lekko urazona, z przymrużeniem oka. To jak to znaczy że ja nic nie robię?! Bo ja nie mediuje, nie robię sama teł, rzadko używam masek i past...
    Powiem tak: witaj w moim świecie. :) świetne prace!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak masz? Bo ja się dokładnie tak czułam, każde słowo jest prawdą. I wiem, że nie jestem jedyna, ciągle to słyszałam z ust muzyków, którzy grali, ale nie komponowali. I ogólnie tak wyglądają moje talenty - też grałam, ale nie komponowałam. Rysowałam świetne portrety - ale tylko ze zdjęcia, bo przez siatkę, nigdy z głowy. Pisałam kiedyś o tym, to typowe w autyzmie, że się nic nie wymyśla, bo mózg tak funkcjonuje. Jak się dobrze przyjrzysz, to większość moich prac jest robiona wg ciągle tych samych schematów, które zapamiętałam i teraz odtwarzam, tylko zmieniam elementy, z których ten schemat odtwarzam. :) Tyle mi zostało z pamięci absolutnej. W takiej sytuacji SAMA mogę zrobić tylko tło albo pokolorować stempel. :) I za nic nie oddam tej możliwości. :)

      Usuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!