Wielkanoc za pasem

Wczoraj zrobiłam 9 kartek wielkanocnych! O 8 napiszę w innej notce, bo tworzą jakby komplet. Jedna jest inna. Początkowo miała być podobna do poprzednich, ale wtedy Hubka ogłosiła kolejne wyzwanie - tym razem są to skrzydła! Zamieniłam więc creepy zajączka na dziewczynkę z króliczkiem i dałam jej skrzydła, bo wykrojnik przyszedł dosłownie kilka dni wcześniej.

Poprzednim motywem były drzwi. Wszyscy zrobili po kilka karteczek i zostali super hiper vipami i super hiper vipami plus, tylko jedna osoba nie. Tą osobą jestem ja. :D Zrobiłam tylko jedną karteczkę z drzwiami. :) Obawiam się, że teraz wcale nie będzie inaczej.

Powstała taka oto karteczka:

Tło od Gecko Galza pasuje tu idealnie. Skrzydła wycięłam z brokatowego papieru z ali. Papier jest specyficzny. Jest biały, ma naniesione niebieskie metaliczne wzorki, a dopiero na to został naklejony brokat, dość rzadko, żeby tło prześwitywało. Daje to zaskakujący efekt, nigdy wcześniej nie natknęłam się na taki papier! Dziewczynka retro, ciągle jestem w przed- i powojennych klimatach.

Na zdjęciu nie dało się uchwycić, jak te skrzydła się kapitalnie mienią, ale i na filmiku słabo. Sami zobaczcie. Będziecie musieli sobie to wyobrazić. :)

Karteczkę zgłaszam też na wyzwanie w Gecko Galz - Moonlight and Magic. Magii nie brakuje mojej wielkanocnej wróżce! :)