Skończyłam wreszcie labka! Niby format mniejszy od pawia, ale haftowania było więcej, bo prawie cała szerokość obrazka. Już miałam moment zwątpienia, na samym początku, kiedy myślałam, że tego nie zrobię, bo nie mam jak nabierać koralików z pudełka. Dopiero potem zmieniłam pudełko i zdjęłam z niego wieczko - i poszło!
Fantastyczne :) ja nie miałabym cierpliwości :) Serio :)
OdpowiedzUsuńJa też nie - mam ZA w końcu. Do tego na szczęście nie potrzeba. ;)
UsuńNa blogu jest tylko jeden rodzaj prac, do których trzeba cierpliwości - book folding - i to jest zajęcie niestety nie dla mnie :(
Super wyszło. Brawo. <3
OdpowiedzUsuńPowiem tyle robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuń