Kolejna kartka z cyklu. :)
Tym razem nie kartka, a wpis do art journala, dla siebie. To pierwsze sama słyszałam od matki w dzieciństwie niemal każdego dnia do ok. 4-5. roku życia. To drugie usłyszał mój tata przy wigilijnym stole. Takie rzeczy Polacy mówią i słyszą przy wigilijnych stołach.
Barfzo ciekawy wpis ilustrujący mentalność Polaków.
OdpowiedzUsuń