A wiecie, skąd się wzięło to tło? U mnie nic nie ginie. :) Robiłam ATC, która miała tęczowe tło robione distressami na mokro. Po podniesieniu bazy została distressowa breja właśnie w takim czerwonawym kolorze. Szkoda mi było ją zmarnować, więc złapałam bazę, której używałam do odrysowywania ATC, i przyłożyłam ją do brei. Zrobiło się takie lekko brzoskwiniowe tło. Grzybki też pokolorowałam distressem. Później stwierdziłam, że to magiczne grzybki i dodałam trochę brokatu. :)
ATC zgłaszam na wyzwanie w ArtPiaskownicy:
Anything Goes 23.11
Fajne ATC na pomysłowym tle.
OdpowiedzUsuńThis is brilliant!! I am a Sagittarius :D
OdpowiedzUsuńThanks for sharing it with us at I Love Promarkers,
Hugz Tinz
Bardzo fajne wykonanie, lubię tą serię, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne! Bardzo mi się podoba! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńŚwietna praca. Wszystkie twoje tła to dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy tworzysz breji. Życzę Ci dużo brej 😉
OdpowiedzUsuńAleż on milusi. Dziękuję, za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło - kolejna zachwycająca praca :-) BRAWO! Dziękuję za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy, pozdrawiam i życzę powodzenia :-)
OdpowiedzUsuń