Przypomniało mi się, że lubię te zardzewiałe tła i pudrową farbę akrylową Cadence, więc zrobiłam sobie takie jeszcze 2 - na drugie też już mam pomysł. :) Kiedyś opisywałam już to tło, więc w skrócie - najpierw tapuję ścianę. Potem odbijam wzór z maski i embossuję go. Potem bawię się rdzą Pentartu aż do skutku i powtarzam to po naklejeniu napisu i stempli. I to tyle. Praca czasochłonna, ale zabawa przyjemna i prosta.
Podoba mi się efekt końcowy! Świetna praca! Świetne tło! Warto było poświęcić czas :)
OdpowiedzUsuńA jaki efekt, wart tej pracy, cudo!
OdpowiedzUsuńJa też lubię te zardzewiałe tła i pudrową farbę akrylową Cadence, pozdrawiam
OdpowiedzUsuń