Najpierw powstał wpis z Helene Grimaud. To nie jest fotomontaż. Rzeczywiście po koncercie poszliśmy na zaplecze, żeby się z nią spotkać. To było 10 lat temu, a pamiętam, jakby było wczoraj. Helene była bardzo życzliwa, ciepła i cierpliwa, mimo że - jak sądzę - fani ją tak nachodzą za każdym razem.
Drugi wpis nie ma nic wspólnego z pierwszym, po prostu wkleiłam jelonka - moją pierwszą wyklejankę (a może pierwsza była zebra? nie pamiętam) - i musiałam jakoś wykorzystać resztę strony, więc wpisałam cytaty o robótkach ręcznych, żeby pasowało do napisu, który oryginalnie już był na tle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!