Pierwsza wymiana - prywatna - z Olą Gliniecką, druga na grupie Take Time To Play.
Na białym tle już niestety paskudnie widać, jak mi drukarka smuży. Niby od miesięcy jęczy, że tusz się kończy, ale żeby go marnować na smugi, to jakoś jest. :(
Chciałam uchwycić złote i miedziane chlapania, które pięknie widać pod światło, ale telefon jak zawsze udaje, że ich nie ma. :(
A to jednorożec od Oli Glinieckiej:
I od Kasi Senkowskiej:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!