niedziela, 19 kwietnia 2020

Więcej zakładek

Ostatnio nie mam manii. A dokładnie od 2 dni. Nie ma manii - nie ma nic, nie ma wstawania z łóżka, nie ma craftowania, dosłownie nie ma nic. Na takie okazje trzymam DP, ale na duże formaty trzeba mieć siłę, której bez manii brak. Małe wzory już wykorzystałam - zrobiłam resztę zakładek i więcej już niestety nie mam. Nie mam też żadnych zaplanowanych dalej postów, więc nie wiem, co będzie, jak mania nie przyjdzie.

Poza ZA i 6a to jeszcze jest kwestia cierpliwości. Ja jej kompletnie nie mam i muszę widzieć efekt od razu. Nie mogę na niego czekać. To w sumie nie zależy od rozmiaru pracy, bo i duże wzory bywają takie, że efekt jest od razu, np. obrazy Afremova. Podobnie jest w hafcie koralikowym - nawet jeśli wzór robi się kilka tygodni, to efekty widać od razu, już po kilku linijkach. To motywuje. Gdybym miała coś robić i robić bez żadnych efektów, to rzuciłabym to bardzo szybko. Nie mogę czekać na efekty, nie craftuję po to, żeby się umartwiać, tylko dla przyjemności, więc jeśli jej nie ma, to i craftowanie nie ma sensu. A bez craftowania to i wstawanie co rano z łóżka nie ma sensu. Wiadomo, co to oznacza w EDS6a.

DP jest dla mnie ostatnią deską ratunku, kiedy mania znika i nie mogę już craftować. Jeśli mania nie wróci, to po prostu nie będzie po co żyć, w sensie dosłownym, nie metaforycznym.








Nie wiem, czemu zakładka z króliczkami nie ma frędzla. Muszę sprawdzić aukcję i ewentualnie jakiś dorobić. Takie małe formy DP - i tylko te małe - fajnie uspokajają. Ale właśnie tylko te małe, które da się zrobić w całości za jednym posiedzeniem. Duże działają odwrotnie. Polecam dla relaksu. :)

13 komentarzy:

  1. Daga. Świetne zakładki. Ta z królikami najbardziej mi się spodobała. Ja ogólnie robię tylko małe formy, takie które zrobię za jednym podejściem. Nie lubię tych pracochłonnych i czasochłonnych. Ostatnio zapragnęłam stworzyć pracę z masy solnej. Wszystko zaplanowałam, byłam podekscytowana i ... leżą moje solniaki od dłuższego czasu i czekają na malowanie.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja to rozumiem! Ale teraz, jak już o tym napisałaś, bardzo bym chciała te solniaki zobaczyć! :D

      Ja potrzebuję, żeby efekt był widoczny od razu, więc teoretycznie to nie zależy od rozmiaru pracy. Bo np. w hafcie koralikowym, który się robi wiele dni albo i tygodni, efekt też jest widoczny od razu. W DP też istnieją takie wzory, w których efekt jest od razu, np. obrazy Afremova. Jeden kolor się nałoży i już widać efekt. Ale w większości tak nie ma. :( A z kolei znaleźć mały wzór, który byłby ładny, to duża sztuka.

      Usuń
  2. How fantastic !!! The Owl is my favourite. I have no idea how you do this :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne zakładki moja ulubiona z sową, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjne! Niezmiennie podziwiam Cię za cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam - nie wykonuję w ogóle prac wymagających cierpliwości. Jeśli kiedyś taką zrobię, to na pewno o tym napiszę, żeby ostrzec innych. :>

      Usuń
  5. Wspaniałe zakładki, każda urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Są niezwykle, bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne, a ta z sową skradła moje serce :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!