Na czysty papier nałożyłam najpierw białą pastę pękającą i muszę Wam o tym napisać. To ta paste DecoArt, o której pisałam już wcześniej wielokrotnie, że nie pęka, za to wywala na wierzch brzydkie białe męty. Tak się zachowywał do tej pory. Na tym papierze natomiast pięknie popękała! Możecie to zobaczyć na wzorkach z maski.
Na wzorki nałożyłam mgiełki - pasta pozostała biała, zabarwiły się jedynie lekko spękania. Nie wystarczyło mi to, więc wytuszowałam na sucho te wzorki oraz brzegi pracy. Próbowałam też odbić wzory ze stempla, ale fioletowego tuszu praktycznie na tym tle nie widać, więc dodałam jeszcze trochę czarnych wzorków. Delikatnie naddarłam krawędzie - ale naprawdę delikatnie, bo nie podobało mi się, że na wierzch wychodzi biały środek.
Potem przybiłam zszywkami nitkę. Na koniec próbowałam zrobić białe chlapania, ale się nie dało! Ecolina wsiąkała natychmiast, nie pozostawiając śladu. Pomyślałam, że białe gesso zachowa się jak pasta pękająca i pozostanie białe, ale też nie! Widać chlapania gessem, ale widać też, że nie są białe!
Pierrot to freebie z Cute As A Button. W tym miesiącu dołączyłam do grupy, więc się cudem załapałam. Przepiękny stempelek! Pokolorowałam go promarkerami i finecolorami.
Dopiero dziś na serduszko dodałam crackle accents, więc na zdjęciach tego nie ma. Nakręciłam filmik, filmik ma świetną jakość, ale za każdym, kiedy go ściągam z fb, dostaję jakąś beznadziejną kopię, a nie film w HD, a taką ma jakość film na fb. :/ Robię to tak samo jak dotąd, widocznie teraz trzeba jakoś inaczej, ale szajs nie podał nowych instrukcji.
Cytat pochodzi z mojej ulubionej piosenki Comy:
Google bardzo ładnie przetłumaczył cytat. :)
I'm falling
Between sentences
In absurdity
Without hesitation
Dodam jeszcze, że użyłam mojej ostatnio ulubionej czcionki TAKE OVER. Przypomina mi napisy z dyma, a ma pełny alfabet w przeciwieństwie do fontów imitujących dymo. W ogóle polecam Wam ten portal z fontami. :)
PS. Chciałabym się nauczyć robić ATC. Zapisałam się na roczne wyzwanie ATC, a jeszcze nigdy ich nie robiłam i nie wiem, jak ugryźć. Mam tylko wiedzę teoretyczną, a uczę się jedynie poprzez oglądanie prac; ale Pinterest mnie zawiódł w praktyce! Jakoś niewiele znajduję na nim ATC w takim stylu, w jakim sama chciałabym je robić, a chciałam iść dalej w mixed media, ale raczej płaskie niż 3D. Coś jak moje inne prace mediowe. Możecie mi coś fajnego polecić?
Zrobiłam sobie w końcu sama szablon 9 ATC w Wordzie do wydrukowania na kartce A4. Wystarczy wyciąć i ma się gotowy szablon ATC, bez bawienia się w mierzenie i kombinowanie za każdym razem. Namordowałam się jak dziki osioł, bo Worda mam uszkodzonego, ale nigdzie nie znalazłam takiego szablonu, więc nie miałam wyjścia. Jeśli ktoś ma ochotę dostać taki szablon, niech mi podrzuci maila. :)
PPS. Pisząc, słuchałam... Lemona. :)
***
Wpis zgłaszam na wyzwanie 32.
(do 29.01)
Dodam jeszcze, że użyłam mojej ostatnio ulubionej czcionki TAKE OVER. Przypomina mi napisy z dyma, a ma pełny alfabet w przeciwieństwie do fontów imitujących dymo. W ogóle polecam Wam ten portal z fontami. :)
PS. Chciałabym się nauczyć robić ATC. Zapisałam się na roczne wyzwanie ATC, a jeszcze nigdy ich nie robiłam i nie wiem, jak ugryźć. Mam tylko wiedzę teoretyczną, a uczę się jedynie poprzez oglądanie prac; ale Pinterest mnie zawiódł w praktyce! Jakoś niewiele znajduję na nim ATC w takim stylu, w jakim sama chciałabym je robić, a chciałam iść dalej w mixed media, ale raczej płaskie niż 3D. Coś jak moje inne prace mediowe. Możecie mi coś fajnego polecić?
Zrobiłam sobie w końcu sama szablon 9 ATC w Wordzie do wydrukowania na kartce A4. Wystarczy wyciąć i ma się gotowy szablon ATC, bez bawienia się w mierzenie i kombinowanie za każdym razem. Namordowałam się jak dziki osioł, bo Worda mam uszkodzonego, ale nigdzie nie znalazłam takiego szablonu, więc nie miałam wyjścia. Jeśli ktoś ma ochotę dostać taki szablon, niech mi podrzuci maila. :)
PPS. Pisząc, słuchałam... Lemona. :)
***
Wpis zgłaszam na wyzwanie 32.
(do 29.01)
Ciekawy wpis do Art Jurnala i fajnie wyszło Ci te tło mimo niepowodzeń, ja w ATC nie siedzę więc nie pomogę...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWow:) wyszło super:)
OdpowiedzUsuńW ATC nie mam doświadczenia, więc również nie pomoge:/
Tło, kolory, Pierrot ... rewelacja :)
OdpowiedzUsuńATC nigdy nie robiłam, więc nie podpowiem. A pierrot jest super! I niebieskości... Coraz częściej stwierdzam, że to chyba jeden z moich ulubionych kolorów. Świetnie wyszła Tobie ta kartka. I efektów jakichkolwiek "niepowodzeń" tu nie widać...
OdpowiedzUsuńPiękny wpis :) Też lubię Comę :)
OdpowiedzUsuńWpis wyszedł fantastycznie, jestem zachwycona:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis, uwielbiam tła w romby :)
OdpowiedzUsuńA ten szablon z dziewięcioma ATC zrobiłam i mam go w pdfie, bo widziałam gdzieś, że szukałaś. Pisałam do Ciebie w jakiejś grupie na FB i chyba na blogu (tylko nie pamiętam - na moim czy na Twoim). Ale wciąż mi gdzieś umykałaś i nie miałam Ci jak przekazać pliku.
Ale to jest urocze Daga....ale ekstra!!!
OdpowiedzUsuńTroszkę mrocznie, ale pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękny wpis, te spękania wyszły rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuń