Poniżej wrzucam 3 niemal identyczne zdjęcia, ale zrobione pod innym kątem, bo każde z nich pokazuje inny aspekt tej pracy. Tło wykonałam mgiełkami Lindy's na gessie, więc opalizują. Do tego żuki po pokolorowaniu markerami pokryłam metalicznymi woskami - i też opalizują, ale to najtrudniej było uchwycić. Media na tej pracy opalizują pod każdym kątem w inny sposób - same wiecie, jak ciężko to uchwycić na zdjęciu. :)
BTW, czy macie jakiś sposób na to, żeby na te woski na żukach nałożyć cień narysowany białym żelopisem? Bez niego jakoś dziwnie.
Udało mi się w końcu posklejać 2 prace na 2 wyzwania progresywne.
Pierwsza to kartka na wyzwanie na grupie Cute As A Button. Przydało mi się jedno z nieudanych teł ecolinowych. Na szczęście prawie nic nie wyrzucam, więc do tej pracy to tło pasuje idealnie! Dziewczynkę pokolorowałam markerami. Cytat to słowa Maze z "Lucyfera".
Druga praca to zakładka na wyzwanie LeAnn's World 101. Tło to moje ulubione papiery - niestety już nie mam tego arkusza. Digiska jak zawsze pokolorowałam markerami, dodałam trochę nuvo drops. Autorem cytatu jest Michael Scott.
Na marcowe wyzwanie u Ching-Chou zrobiłam wpis do mini art journala. Najpierw przygotowałam inny wpis, bo pomyliło mi się, że temat to wiosna właśnie, a okazało się, że... Easter/Floral, więc moja panna z żukami nie pasowała. :) Cóż, będzie na inne wyzwanie.
Pióra na sukience potraktowałam jak liście i mam wiosenną pannę. :)
Cytat pochodzi oczywiście z książki Beaty Krupskiej i o ile pamiętam, te słowa wypowiada Makrauchenia. :) Skojarzył mi się z tym, że na wiosnę, khem, wszystko wyłazi, nie tylko z jaskiń. :>
Tło wykonałam gelatosami z delikatnym udziałem mgiełki Lindy's, dlatego skrzy się pod światło.
Mam zaszczyt zostać częścią DT SheepSki! Okoliczność jest wyjątkowa, bo to pierwszy raz, kiedy sama zgłosiłam się na DT Call - i od razu mnie zaakceptowano. Cieszę się bardzo! To moja pierwsza inspiracja.
Wykonałam kartkę ze stemplem "Duplicity", nadając mu trochę głębi przez podklejenie i doklejenie niektórych elementów. Róża i kadłubek motyla są podklejone tekturkami, z kolei wszystkie motyle i/lub skrzydła dokleiłam po raz drugi, ale za same krawędzie, tak żeby skrzydła były w powietrzu.
Wiosna nadchodzi niewielkimi kroczkami, ale już się jej nie mogę doczekać. Moja wiosenna zakładka to myślenie życzeniowe. :) Użyłam słodkiego digisa "Chibi Friendships Grow", który pokolorowałam markerami alkoholowymi. Koniecznie zajrzyjcie dziś do sklepu - jest Thrifty Thursday!
Tło zakładki wykonałam gelatosami. Najpierw wtarłam je na sucho, a potem na mokro. Użyłam fakturowanego papieru wizytówkowego. Na to odbiłam drzewka maską spryskaną mgiełkami. Kwiaty doniczkowe wycięłam wykrojnikami i pokolorowałam. Dodałam ciut brokatu i Nuvo drops. A na kalosze clear gloss.
Kochani, to moja ostatnia inspiracja dla Stampers Delights. Nie można być tak długo Guest Designerem, a nie byłabym w stanie przejąć pełnych obowiązków jako stała projektantka dla SD, dlatego musiałam podjąć taką decyzję. Wiecie, jak to jest w moim przypadku. Jak nie EDS, to autyzm. :) Pewnych rzeczy nie przeskoczę. Ale jest dobrze, nie znikam z SD tak całkiem! Nadal jest grupa i wyzwania, do których i Was zapraszam. :)
Uwielbiam kolorowanki po numerach, idealne do relaksu, nie trzeba rozmyślać, jakiego koloru użyć, czy będzie dobrze, czy źle, czy pasuje, czy nie - ktoś to już ogarnął. Poza tym już sama możliwość wydruku to atut, bo można rozmiar dopasować do kartki, a właśnie takie małe obrazki lubię. Standardowe kolorowanki są dla mnie za duże, nawet te w niby niewielkich rozmiarach. :) Można się nimi pobawić, dodając cienie czy wobbler (króliczki są na wobblerach :)).
Wrzucam ten post, żeby Wam powiedzieć, że wcale nie musicie spełniać cudzych oczekiwań i zawsze tworzyć najpiękniejsze prace. Czasami możecie po prostu zrobić to, na co macie ochotę, jakkolwiek proste i rozczarowujące dla innych to będzie. :) Coś, co nie wymaga żadnego myślenia, a daje radość. ;)
Obie te kartki trafią do mojej przyjaciółki, która od dawna sama wie, jak ważny jest relaks i sprawianie sobie przyjemności, czniając cudze oczekiwania. Obie te kartki mają w środku wydrukowane te same kolorowanki co na wierzchu. Przykleiłam je taśmą washi, żeby moja BFF mogła je pokolorować. W tym roku przeszłyśmy na smail mail i posyłamy sobie takie małe przyjemności. :)
Drugą wielkanocną kartkę w tym roku zrobiłam, bo Sherry West pisała na grupie, że jest jej przykro, że niewiele osób się udziela. Chciałam ją trochę rozweselić i zrobiłam kartkę z jajem - dosłownie i w przenośni. :) Kura jest mixed mediowa, oczka ma pociągnięte clear glossem, a grzebień - przezroczystą pastą pękającą z tubki (bo ta w słoiczku nadal kaprysi). Jajo zabarwiłam mgiełkami i dodałam wzorek pastą brokatową. Podkleiłam je na wobblerze. Osa to digisek Ewy Hubki - bardzo mi tu pasowała. Podkleiłam ją na tekturkach, a skrzydła pokryłam clear glossem.
Na wyzwanie DOTM w Imagine That zrobiłam zakładkę z miśkiem. A drugą, ze szczurkiem, zrobiłam dodatkowo.
Pierwsza ma tło wykonane magicalsami, druga - gelatosami. Jeśli pamiętacie wpisy do mini art journala robione na lajwie Hubki, to zauważycie, jaka duża jest różnica w wyglądzie teł, choć robiłam je tak samo! Różni je tylko papier - tamte były z papieru akwarelowego, a zakładka - z wizytówkowego. Oba papiery fakturowane, ten wizytówkowy nawet bardziej, a mimo to na nim tej faktury prawie nie widać, a i kolory są delikatniejsze.
Obie zakładki dopełniłam digisami Ewy Hubki - pasują tu idealnie!
Hej wszystkim! Dziś mam dla Was pocztówkę z okazji nowych stempli w Stampers Delights w sekcji Chibis! Koniecznie tam zajrzyjcie, znajdziecie m. in. tę słodką dziewczynkę. :) Tym razem stempel polimerowy.
Pokolorowałam ją jak zwykle markerami alkoholowymi. Wszystkie wycinanki pochodzą z arkuszy Euniki Jedynak, ozdobiłam je jedynie... lakierem do paznokci. :)
Tym razem wpis dla mnie samej. Odniesienie do obrazu "Krzyk" nader widoczne. A te teksty sama słyszałam wielokrotnie, i wiele innych. Pewnie się jeszcze pojawią na moich pracach.
I jeszcze jedna kartka, tym razem DL. Digisek retro stockowy, bo już nie mogę znaleźć żadnych normalnych digisów. :( Ale jest nadzieja, że Lisa Twistoon coś narysuje. :D
Ostatnio stałam się fanką tutoriali Natalii Ramirez Porras. To drugi, jakim się inspiruję - bo mnie ta kartka wyszła zupełnie inaczej, bo też użyłam innych mediów. Nie miałam takich jak Natalia, więc użyłam magicalsów do tła, użyłam trochę innych kolorów markerów, a na koniec musiałam koniecznie dodać trochę błysku żelopisem, clear glossem i brokatem. Słodkie yeti przykleiłam też na wobblerach.
Tak zalegam z notkami, że szok! Dziś pokazuję Wam zaległą kartkę z cytatem Alberta Einsteina i digiskiem Tiddly Inks. Stempelek wycięłam warstwowo i podkleiłam na tekturkach. Tło zrobione magicalsami. Wyszło całkiem wiosennie albo i letnio - nie wiem jak Wy, ale ja już czekam na normalną pogodę, na ciepło, na możliwość wyjścia z domu, na światło!
W marcu temat wyzwania jak zwykle brzmi Anything Goes, ale z opcjonalnym twistem Monochrome. Użyłam stempelków Demon Horses. Pokolorowałam je markerami alkoholowymi. Papiery to TCM&FPTFY i We Are 3. Koń na zakładce ma grzywę wyembossowaną na złoto, ale jak zwykle nie da się tego pokazać na zdjęciu. Powiem Wam, że było megatrudno kolorować i konie, i ogień. Kompletnie tego nie umiem, porwałam się z motyką na słońce. W dodatku ruchy mimowolne są coraz silniejsze i coraz bardziej i ordynarniej widać to na pracach. Za chwilę zaczną mnie wywalać z DT. :(Tym razem udało mi się to ukryć pod złotym pudrem, ale przecież nie zawsze tak będzie.
Kartka z kolei powstała na tle We Are 3. Tła zawsze pochłaniają najwięcej energii i siły, takie tła, albo też możliwość stworzenia ich samodzielnie, ale elektronicznie, to cudowna alternatywa na gorsze dni, kiedy sił brakuje. Takie tła ratują mi życie i w ogóle umożliwiają scrapowanie, a do tego dają dużo radości i pięknie wyglądają. Papiery fizyczne zupełnie nie są przystosowane do tworzenia teł, a szkoda, bo wolałabym je niż drukowanie!
To na tej kartce ruchy mimowolne zepsuły mi obrys koni. Myślałam, że kartka będzie już stracona, ale potem pomyślałam, że fajna byłaby złota poświata wokół nich. Wyszła lepiej, niż się spodziewałam.
Cytat pochodzi z piosenki Maryli Rodowicz:
Autorką tekstu jest Agnieszka Osiecka. Tak jakoś skojarzył mi się serial o niej, który akurat oglądam, z tymi końmi. :-) Google translator zaproponował beznadziejne tłumaczenie, które się nawet nie rymuje:
"Former life has gone away A warm scarf for winter, Only horses, only horses, only horses, only horses I feel sorry for",
Dziś moją inspiracją dla Stampers Delights jest zakładka z przesłodkim stempelkiem Ellie. Pokolorowałam go copikami, a potem dodałam trochę brokatu w płynie na kokardki. :) Tło i barwienie wykrojników wykonałam distressami na mokro. Cytat z popularnej piosenki - wybrałam go, bo szekspirowska Julia wydała mi się idealnym kontrastem do tej panienki. :)
