Mój listopadowy wpis do kalendarza VLS wygląda tak. :) To już chyba trzeci jesienno-halloweenowy wpis w tym kalendarzu, ale nic na to nie poradzę, że lubię ten motyw, choć samego święta nie obchodzę i nie przepadam za nim.
Tło według
Beaty Bączek, ale mnie jak zwykle przy tylu warstwach wyszła breja. :D Ale będę jeszcze próbować!
Wpis leci na jesienny TAZ.
I do ScrapElektrowni 46/52.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!