środa, 21 czerwca 2017

Bromba i Fikander

Przysiadłam na chwilę i zastanowiłam się, jaka była moja ulubiona bajka w dzieciństwie. Bo w dorosłości mam kilka, ale nie chciałam znowu eksploatować Minionków. W dzieciństwie - i teraz też! - kochałam Fikandra Macieja Wojtyszki! Ilustracje były B&W, więc nie wiem, jakimi kolorami pomalować postacie, jest to moja inwencja własna. ;)

A wszystko to na bajkowe wyzwanie Diabelskiego Młyna!




Kwiat robiony własnoręcznie z foamiranu - z mojej pierwszej partii w życiu. Wyleżał swoje, bo po zrobieniu ich nie używałam. A w okienku znowu cekiny ze zwierzątkami.

No i przyszedł ten moment, kiedy i ja oparzyłam się pistoletem z klejem! I zrobił się bąbel na przedramieniu. Taka jest moja cena kartki. ;>

6 komentarzy:

  1. O WOW! Uwielbiam bohaterów Wojtyszki:-) Bromba i spółka są nie do pobicia:-)Wspaniały pomysł i świetna kartka. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna kartka, ciekawy pomysł z tą grafiką. Życzę wygranej

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, ale fajne grafiki! Fajna kartka z nimi wyszła. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna karteczka. powodzenia życzę.
    mam nadzieję, że bombel się szybko zagoi.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się, że naprawdę zrobiłaś kartkę na temat wyzwania. Że wspomniałaś ulubioną bajkę (noe znałam jej!). No i bardzo ppdoba mi się tło ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Też czytałam !!! Kartka wyszła rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!