U Ching Chou w tym miesiącu wyzwanie pt. Floral/Easter. Zrobiłam jak zwykle wpis do art journala - nigdy nie jestem w stanie się rozstać z tymi digisami. ;) Kolorowałam go 3 dni - jednego dnia skórę, drugiego włosy, trzeciego resztę. Czwartego dnia wszystko skleiłam w całość. Cudne tło dostałam od Kamili Pietroń - wiem, że Kamila popsikała mgiełkami oxide, a jak wyschły, to jeszcze psiknęła żółtym oxidem przez maskę. Z akwarelami coś takiego by nie wyszło! I mimo, że miałam gotowe tło, zrobienie tego wpisu i tak zajęło mi 4 dni.
Oj! Mocne przesłanie.
OdpowiedzUsuńPrawdziwe :(
Usuń