wtorek, 2 kwietnia 2024

Inspiracja dla Relatively Thoughtful: HDF

Regency Romance to jedna z moich ulubionych kolekcji. Zrobiłam już z niej chyba wszystko, co możliwe w scrapowym świecie, został tylko HDF, co dziś nadrabiam. :) 

Szukając zupełnie innych zdjęć, znalazłam zdjęcia przyjaciółki, które jej zrobiłam wiele lat temu bardzo starą, analogową, lustrzanką, wieczorem bez lampy błyskowej i... w trybie macro. Od razu zobaczyłam w głowie ten HDF i od razu z tą kolekcją!

Zdjęcia podkleiłam beermatą, zostawiając niepodklejony margines, żebym potem mogła wsuwać kwiaty pod spód. Niektóre róże też są podklejone beermatą, żeby tworzyły przestrzenność. Papier na tle podstemplowałam stemplem z pismem - w końcu to Jane Austen! :) Na kwiaty dodałam kilka kropel glossy accents, a brzegi HDFka i zdjęć (podklejonych czarnym papierem) wytuszowałam na czarno. Na koniec wszystko skropiłam białą ecoliną.

Regency Romance is one of my favorite collections. I've already made probably everything possible in the scrap world from it, only HDF is left, which I'm making up for today. :) 

Looking for completely different photos, I found a friend's photos that I took of her many years ago with a very old, analog, SLR camera, in the evening without flash and.... in macro mode. I immediately saw in my mind this HDF and immediately with this collection!

I glued the photos with beermatta, leaving an unglued margin so that I could slide the flowers underneath later. Some of the roses are also glued with beermatta to create spatiality. I stamped the background paper with a scribble stamp - after all, it's Jane Austen! :) I added a few drops of glossy accents on the flowers, and inked the edges of the HDF and photos (backed with black paper) in black. Finally, I sprinkled everything with white ecoline.










1 komentarz:

  1. Ooo! Klimatycznie, ale z takich papierów musiało tak wyjść.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!