niedziela, 21 lutego 2021

Króliczki i zaległa okładka do art journala

 Zielonekoty są ostatnio moim ulubionym sklepem - nie tylko dlatego, że asortyment konkurencyjny i kontakt cudowny, ale też dlatego, że umie dobierać gratisy! Nie dorzuca tego, co akurat ma w nadmiarze, tylko dobiera gratisy do zamówień - dostaje się coś, co do nich pasuje. Zamawiałam ostatnio Magicalsy, tekturki steampunkowe i maski Tima Holtza, te urocze króliczki zostały gratisem! W pierwszej chwili myślałam, że to tekturki Tima! Są tak podobne go jego króliczków! Zrobiłam więc zakładki z króliczkami z tłem magicalsowym z okazji miesiąca świadomości EDS. 




Dziś dodatkowo pokażę Wam jeszcze okładkę do jednego z mini art journali. Mam takie zaległości w okładkach, że sobie nie wyobrażacie! Użyłam stempla Carmen Verandy i wycisku skrzydeł. Tło zrobiłam magicalsami. Te przezroczyste dynksy przykleiłam na gel medium, ale okazało się, że ono wysycha na biało, nie na przezroczysto, jak mi mówiono. Cóż, tak już zostanie. Dodałam tylko trochę blingu lakierem do paznokci.




5 komentarzy:

  1. Fajnie jest dostać dopasowane gratisy.
    Śliczne zakładki.
    Okładka bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Króliczki są przeradosne! Uśmiechnęłam się na ich widok. A notesowa okładka zachwyca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Króliki są świetne te ich pozy! Jak zawsze trochę szalone, jak to u Ciebie. U Ciebie zwierzątka nie są słodkie do Kochana i przytulania, i bardzo to lubię! Na okładce bardzo podoba mi się anioł, ale chyba mi się gryzie to że nie jest cała oklejona... Ale popatrzę jeszcze trochę może mi przejdzie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne prace! A mnie szalenie spodobał się pomysł na przyszycie zszywaczem koronki :) Wygląda to świetnie, bardzo pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne i świetne prace, tła wyszły perfekcyjnie :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!